Samokrytyka jest to krytycyzm wobec siebie bądz przyznanie sie do swoich błędów . Czy jest przydatna w życiu ?? Owszem jest ale w umiarkowanym stopniu. Jak wiadomo nie od dzis co za wiele to nie zdrowo. Zbyt wysoka samokrytyka może doprowadzic do niskiej samooceny bądz depresji. Zbyt niska zaś do niedostrzegania swoich błędó. Dzięki samokrytyce dostrzegamy to co robimy zle , pozatym może ona działac motywująca.
Samokrytyka to umiejętność obiektywnej oceny własnych działań i błędów i przyznania się do nich. Niewątpliwie jest to pozytywna cecha charakteru. Czy jest ona nam jednak niezbędna?
Zbytnia samokrytyczność prowadzi do wielu kompleksów i innych problemów psychicznych. Nie jest ona więc dobra. We wszystkim w życiu trzeba jednak potrafić zachować umiar. Wyobraźmy sobie osobę pozbawioną samokrytyki. Jest ona narcystyczna i zbyt pewna siebie. Uważa się za przysłowiowy „pępek świata” i nie widzi u siebie żadnych wad. Ciągle zachwyca się nad samym sobą. Człowiek taki nie miałby łatwego życia. Nie potrafiłby się uczyć, ponieważ głównie robimy to zdobywając doświadczenie dzięki popełnianym przez nas błędom. Nie umiałby znaleźć innego tematu do rozmów niż jego własna osoba. Nie przejmowałby się on innymi. Byłby bardzo egoistyczny i pozbawiony jakiejkolwiek empatii. Nie miałby więc żadnych przyjaciół i wciąż zniechęcałby do siebie swoje otoczenie. Całe szczęście, że nie jest możliwe, aby ktoś w ogóle nie był wobec siebie samokrytyczny. Ta cecha charakteru przydatna jest u polityków, którzy powinni wyciągać wnioski z błędów swoich i poprzedników. Odznaczają się nią również artyści, którzy dążą do ciągłego samodoskonalenia i nie powinni spoczywać na laurach. Każdy z nas powinien wciąż się rozwijać. Bez zmysłu samokrytyki nie widzielibyśmy natomiast takiej potrzeby. Po co uczyć się czegoś nowego, skoro jesteśmy idealni?
Uważam, że w życiu trzeba potrafić analizować swoje błędy, wyciągać z nich wnioski i przyznawać się do niepowodzenia przed samym sobą i innymi. Bez tego niczego nie uda nam się osiągnąć, bo cały czas będziemy tkwili w miejscu.
Napisałam to dosłownie przed sekundą. Mam nadzieję, że się przyda :)
Samokrytyka jest to krytycyzm wobec siebie bądz przyznanie sie do swoich błędów . Czy jest przydatna w życiu ?? Owszem jest ale w umiarkowanym stopniu. Jak wiadomo nie od dzis co za wiele to nie zdrowo. Zbyt wysoka samokrytyka może doprowadzic do niskiej samooceny bądz depresji. Zbyt niska zaś do niedostrzegania swoich błędó. Dzięki samokrytyce dostrzegamy to co robimy zle , pozatym może ona działac motywująca.
Samokrytyka to umiejętność obiektywnej oceny własnych działań i błędów i przyznania się do nich. Niewątpliwie jest to pozytywna cecha charakteru. Czy jest ona nam jednak niezbędna?
Zbytnia samokrytyczność prowadzi do wielu kompleksów i innych problemów psychicznych. Nie jest ona więc dobra. We wszystkim w życiu trzeba jednak potrafić zachować umiar. Wyobraźmy sobie osobę pozbawioną samokrytyki. Jest ona narcystyczna i zbyt pewna siebie. Uważa się za przysłowiowy „pępek świata” i nie widzi u siebie żadnych wad. Ciągle zachwyca się nad samym sobą. Człowiek taki nie miałby łatwego życia. Nie potrafiłby się uczyć, ponieważ głównie robimy to zdobywając doświadczenie dzięki popełnianym przez nas błędom. Nie umiałby znaleźć innego tematu do rozmów niż jego własna osoba. Nie przejmowałby się on innymi. Byłby bardzo egoistyczny i pozbawiony jakiejkolwiek empatii. Nie miałby więc żadnych przyjaciół i wciąż zniechęcałby do siebie swoje otoczenie. Całe szczęście, że nie jest możliwe, aby ktoś w ogóle nie był wobec siebie samokrytyczny. Ta cecha charakteru przydatna jest u polityków, którzy powinni wyciągać wnioski z błędów swoich i poprzedników. Odznaczają się nią również artyści, którzy dążą do ciągłego samodoskonalenia i nie powinni spoczywać na laurach. Każdy z nas powinien wciąż się rozwijać. Bez zmysłu samokrytyki nie widzielibyśmy natomiast takiej potrzeby. Po co uczyć się czegoś nowego, skoro jesteśmy idealni?
Uważam, że w życiu trzeba potrafić analizować swoje błędy, wyciągać z nich wnioski i przyznawać się do niepowodzenia przed samym sobą i innymi. Bez tego niczego nie uda nam się osiągnąć, bo cały czas będziemy tkwili w miejscu.
Napisałam to dosłownie przed sekundą. Mam nadzieję, że się przyda :)