Pliss !! Napisz opowiadanie pt. "tajemnicze pudełko" .
Daje naj
boguszewskakar
Pewnego popołudnia jak zwykle Ania z Kasią wracały razem ze szkoły. Nagle usłyszały jakieś krzyki. Obejżały się ale nikt nie odpowiadał. Za chwile znowu ktoś je wołał ale znów nikogo nie widziały. Gdy doszły do swoich domów i odrabiały lekcję, nagle ktoś zadzwonił do drzwi. Nagle do Ani pokoju wchodzi mama i pyta się jej gdzie jest braciszek, ale Ania nie miała pojęcia, mamie przyszo na myśl że wyszedł po dziewczyny. Ale gdy szukały z mamą nigdzie go nie widziały, wtedy Ania wzieła swojego psa i zadzwoniła po Kasię, żeby poszły do lasu poszukać Kubę. Szukały, chodziły po lesie i nareszcie znalazły siedzącego pod drzewem, wystraszonego Kubę, strasznie się ucieszyły. Właśnie mieli wracać do domu gdyż potkneli się o zardzewiały stary kawał metalu, przesuneły to z drogi i w tym miejscu zaczął niespodziewanie kopać pies.Ździwili się badzo, ponieważ ujżeli jakieś stare wielkie pudło. Prubowali je otworzyć ale nie dali rady więc szybko pobiegli po mamę, za chwile mama była na miejscu i wspólnymi siłami otworzyli pudełko. Ujżeli w nim stare bronie. Zadzwonili po specjalne służby i zabrali ogromne pudło z broniami. Ania z Madzią wspominały bardzo długo ten wieczór. Myślę że pomogłam wymyślone na poczekaniu :)
Nagle usłyszały jakieś krzyki. Obejżały się ale nikt nie odpowiadał. Za chwile znowu ktoś je wołał ale znów nikogo nie widziały. Gdy doszły do swoich domów i odrabiały lekcję, nagle ktoś zadzwonił do drzwi. Nagle do Ani pokoju wchodzi mama i pyta się jej gdzie jest braciszek, ale Ania nie miała pojęcia, mamie przyszo na myśl że wyszedł po dziewczyny. Ale gdy szukały z mamą nigdzie go nie widziały, wtedy Ania wzieła swojego psa i zadzwoniła po Kasię, żeby poszły do lasu poszukać Kubę. Szukały, chodziły po lesie i nareszcie znalazły siedzącego pod drzewem, wystraszonego Kubę, strasznie się ucieszyły. Właśnie mieli wracać do domu gdyż potkneli się o zardzewiały stary kawał metalu, przesuneły to z drogi i w tym miejscu zaczął niespodziewanie kopać pies.Ździwili się badzo, ponieważ ujżeli jakieś stare wielkie pudło. Prubowali je otworzyć ale nie dali rady więc szybko pobiegli po mamę, za chwile mama była na miejscu i wspólnymi siłami otworzyli pudełko. Ujżeli w nim stare bronie. Zadzwonili po specjalne służby i zabrali ogromne pudło z broniami.
Ania z Madzią wspominały bardzo długo ten wieczór.
Myślę że pomogłam wymyślone na poczekaniu :)