Pewnego dnia pomagałam mamie w pracach ogrodowych. Wykopałam w ziemi dołek , żeby włożyc tam cebulkę kwiatka. Kiedy już miałam to zrobić zobaczyłam w ziemi jakąś butelkę. Domyśliłam się że jest ona bardzo stara. Bez wachania otworzyłam ją. W środku był list. Postanowiłam go przeczytać . Niestety litery były bardzo rozmazane . Zanim miałam go komuś pokazać musiałam odczytac jego treść . Gdy mi się już to udało bardzo się zaskoczyłam. Okazało się że ten list napisł mój nie żyjący już dziadek. W liście pisał o wojnie i wyraził w nim swoją prośbe skierowaną właśnie do mnie. Chciał żebym wykopała rodzinną pamiątke która została zakopana w czasie wojny w naszym ogródku. Był to medalik jego matki. Kiedy wykopałam znalewezisko poinformowałam o tym poją mame . Była ona barzo szczęśliwa że znalazłam list i medalik. Był on bardzo ważną dla nie rzeczą . Ja również byłam bardzo szczęśliwa. Myślałam że ten list przyniesie nap kłopoty a tak właściwie miałyśmy wiele powodów do radości.
Pewnego dnia pomagałam mamie w pracach ogrodowych. Wykopałam w ziemi dołek , żeby włożyc tam cebulkę kwiatka. Kiedy już miałam to zrobić zobaczyłam w ziemi jakąś butelkę. Domyśliłam się że jest ona bardzo stara. Bez wachania otworzyłam ją. W środku był list. Postanowiłam go przeczytać . Niestety litery były bardzo rozmazane . Zanim miałam go komuś pokazać musiałam odczytac jego treść . Gdy mi się już to udało bardzo się zaskoczyłam. Okazało się że ten list napisł mój nie żyjący już dziadek. W liście pisał o wojnie i wyraził w nim swoją prośbe skierowaną właśnie do mnie. Chciał żebym wykopała rodzinną pamiątke która została zakopana w czasie wojny w naszym ogródku. Był to medalik jego matki. Kiedy wykopałam znalewezisko poinformowałam o tym poją mame . Była ona barzo szczęśliwa że znalazłam list i medalik. Był on bardzo ważną dla nie rzeczą . Ja również byłam bardzo szczęśliwa. Myślałam że ten list przyniesie nap kłopoty a tak właściwie miałyśmy wiele powodów do radości.