pLISS !! Dam najj !!
'w 80 dni dookoła świata" wspomnienia z podróży w imieniu wybranego bohatera
(aUDY,Obiezyswiata,Fixa) Ale wole Aude :P
Wypracowanie musi byc na jednej stronie a4 :O :O
Pomocy !!
Dam Najj !
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
narrator pierwszoosobowy. ( piszę w imieniu Audy)
Podczas kontynuacji swojej wędrówki Filleas Fogg dotarł koleją do Czolby, gdzie podróż została niespodziewanie przerwana, ponieważ nie dokończono budowy drogi kolejowej. Musiał znaleźć inny środek transportu.
Po zakupie słonia o imieniu Kiuni udali się wraz z towarzyszami w dalszą podróż. Jechali przez dzikie okolice, które zamieszkiwalo moje plemię. Już wydawało się, że ta ryzykowna podróż przebiegnie szczęśliwie, gdy naraz słoń zaczął okazywać niepokój.Wtedy usłyszeli hałas i postanowiliśmy to sprawdzić. Okazało się, że na ich drodze pojawiła się procesja. Ukryli się w gąszczu,który zasłaniał ich zupełnie, lecz mogli przyjrzeć się ceremonii religijnej. Byli bardzo zasmuceni, gdy ujrzeli mnie w roli ofiary. Prowadzono mnie na stos , gdzie miałam być spalona żywcem, wraz z moim zmarłym mężem.Przewodnik opowiedział panu Foggowi i jego towarzyszom smutną historię o mnie. Opowieść ta poruszyła serca podróżnych. Pan Filleas postanowił uratować mnie z rąk oprawców. Jego zamiar był szalony, ale on nie zastanawiał się ani chwili. Miał poparcie wśród swych towarzyszy. Po przybyciu na miejsce, gdzie znajdowałam się, czekali do zmroku, aż wszyscy pojdą spać. Ku ich zdziwieniu straż nie usunęła się. Podróżnicy postanowili obejść budynek z drugiej strony i wymiercić w murze otwór, aby mogli uwolnić mnie. Mieli do dyspozycji tylko noże. Niestety, straże przeszkodziły im w uwolnieniu mojej osoby. Nie tracąc nadziei, Fogg postanowił zostać do samego świtu. Liczył na to, iż mimo niesprzyjających warunków uda się im mnie uratować. Gdy nadszedł świt, kapłani prowadzili ofiarę na stos,serca wędrowców zamarły.Nagle wydarzenia przybrały zupełnie inny obrót. Cały tłum zgromadzony przy stosie upadł, trzymając twarz przy ziemi. Myśleli, że to widmo mojego męża unosi żonę i znosi z płonącego stosu. Był to Obieżyświat, który podszedł do stosu niezauważony. Wyrwał mnie z rąk śmierci.
Tak zaczęła się moja podróż z panem Foggiem. Jest to moje najbardziej ulubione wspomnienie.
Może być takie coś? Trochę mało punktów dałaś:*(
Dasz naj ? xd