Pewnego dnia w odwiedziny do rodzeństwa Cuthbert przyszedł pastor wraz z żoną panią Allan.
Maryla pozwoliła Ani upiec ciasto. Dziewczynka bardzo się starała. Gdy już upiekła szarlotke (tutaj może być inne ciasto) postanowiła dać pierwszy kawałek pani Allan. Gdy wzięła kęs do ust, to dziwny wyraz odmalował się na jej twarzy. Po chwili Maryla spytała czego Ania dodała do ciasta. Dziewczynka odpowiedziała, że kropli waniliowych. Maryla rozkazała, aby Ania przyniosła słoik z wanilią, którego użyła. Na pojemniku było napisane ,,Najlepsza wanilia''. Okazało się, że Ania dodała kropli walerianowych, bo gdy w zeszłym tygodniu Maryla stukła buteleczkę z tymi kroplami, przelała resztę do starego słoiczka po wanili. Maryla przyznała się, że to z jej winy to się stało, bo powinna ją uprzedzić. Jednak Ania też powinna najpierw powąchać ten wywar, który znajdował się w tej buteleczce.
Pewnego dnia w odwiedziny do rodzeństwa Cuthbert przyszedł pastor wraz z żoną panią Allan.
Maryla pozwoliła Ani upiec ciasto. Dziewczynka bardzo się starała. Gdy już upiekła szarlotke (tutaj może być inne ciasto) postanowiła dać pierwszy kawałek pani Allan. Gdy wzięła kęs do ust, to dziwny wyraz odmalował się na jej twarzy. Po chwili Maryla spytała czego Ania dodała do ciasta. Dziewczynka odpowiedziała, że kropli waniliowych. Maryla rozkazała, aby Ania przyniosła słoik z wanilią, którego użyła. Na pojemniku było napisane ,,Najlepsza wanilia''. Okazało się, że Ania dodała kropli walerianowych, bo gdy w zeszłym tygodniu Maryla stukła buteleczkę z tymi kroplami, przelała resztę do starego słoiczka po wanili. Maryla przyznała się, że to z jej winy to się stało, bo powinna ją uprzedzić. Jednak Ania też powinna najpierw powąchać ten wywar, który znajdował się w tej buteleczce.