PLIS !!!!!!!!!!!!
TO PILNE !!!!!!!!!!!!!!!!!!
PROSZĘ NA PONIEDZIAŁEK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OTO POLECENIE:
Napisz opowiadanie pt.,,Spotkałem psa w lesie..."
Użyj co najmniej 2 porównańm, 5 epitetóew i jednego uosobienia.
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Rano wybrałam się do lasu na grzyby.Chciałam jak najwięcej zebrać tego roku na przetwory zimowe.
Gdy prawie miałam cały koszyk w oddali zobaczyłam jakieś zwierzę.Bardzo sie przestraszyłam,bo myślałam że to sarna lub dzik.Zatem było inaczej.Przebiegł koło mnie pies.Wydawał sie spokojny.Był cały jasnobrązowy w białe łatki.Na obroży było napisane Burek.Wiadomo było jak się wabi.Pozostałam jeszcze na około 2 godziny w lesie.Udało mi się nawet nazbierać 2 koszyki dzięki Burkowi,który wywęszył grzyby.Był on moim przyjacielem.Bardzo go polubiłam od samego początku.Chronił mnie przed małą sarenką,która biegła nieopodal.Po kwadransie udałam się do domu.Nie mogłam pozostawić psa,dlatego że byłoby mi bardzi smutno.Dotarłam do domu rodzice na mnie czekali.Byli bardzo zdziwieni,psem którego przyprowadziłam.Wszystko im wytłumaczyłam i postanowili,że Burek zostanie u nas w domu.
Moim zdaniem ta przygoda była naprawdę ciekawa,dlatego że spotkałam psa imieniem Burek w lesie.
Myślę,że pomogłam.
Opowiadanie
" Spotkałem psa w lesie"
Kilka tygodni temu poszłam z koleżanką do lasu.
Wspólnie przechadzałyśmy się po jego najciemniejszych zakątkach.Wspólnie rozmawiałyśmy i robiłyśmy wiele innych rzeczy. Po chwili usłyszałyśmy dźwięk zblirzającego się pobliską drogą samochodu. Właściciel auta stanął na poboczu i przez okno wyrzucił jakieś zawiniątko z czerwonego samochodu. Nawet nie obejrzał się za siebie, tylko zaraz po tym zdarzeniu szybko pojechał dalej. Ja i moja koleżanka głośno krzyczałyśmy, że coś zostawił, jednak na próżno. Razem ostrożnie podeszłyśmy do zawiniątka. Wyglądało ono jak mały kłębek wełny. Nagle coś w środku się. Obie odskoczyłyśmy wystraszone. W środku był mały piesek ,który wyglądał jak brudny dywan. Mógł mieć co najwyżej 6 miesięcy. Był naprawdę słodki. Postanowiłam go zatrzymać. Gdy ruszyłyśmy razem w drogę powrotnął cały las śmiał się do mnie. Wszystko stało się wesołe. Po powrocie do domu moi rodzice zgodzili się na psa, którego nazwałam Burek.
Ta przygoda była bardzo smutna i ale mogła się dla pieska źle skończyć, gdyby nie było mnie i mojej przyjaciółki w pobliżu.