kamilas4
Biedne fiołki, to nie czas! Wiatr północny jeszcze wieje, Śnieg na roli nie topnieje, Słońce świeci, lecz nie grzeje, Jeszcze zima – szkoda was!
To cieplarnia, a nie las, To przez okno słońce pali, Wiosnę przed wami udali, Niegodni was oszukali, Wy w niewoli - żal mi was!
Za to dla mnie widzieć was Jest to słyszeć ptasząt pienia I z jednego powonienia Kilku wiosen mieć wspomnienia. Miłe fiołki, witam was!
Komu prędko mija czas, Komu wiosna się odmieni, Komu bliżej do jesieni, Kto swą przeszłość drogo ceni, W każdej porze lubi was!
Wiatr północny jeszcze wieje,
Śnieg na roli nie topnieje,
Słońce świeci, lecz nie grzeje,
Jeszcze zima – szkoda was!
To cieplarnia, a nie las,
To przez okno słońce pali,
Wiosnę przed wami udali,
Niegodni was oszukali,
Wy w niewoli - żal mi was!
Za to dla mnie widzieć was
Jest to słyszeć ptasząt pienia
I z jednego powonienia
Kilku wiosen mieć wspomnienia.
Miłe fiołki, witam was!
Komu prędko mija czas,
Komu wiosna się odmieni,
Komu bliżej do jesieni,
Kto swą przeszłość drogo ceni,
W każdej porze lubi was!