Pilnie potrzebuje scenariuszów do śmiesznego skeczu na 3 lub 4 osoby (Najlepiej aby nie zawieral zboczonych tresci). Z góry dziekuje dla osoby ktora odpowie pierwsza 30 pkt.
:)
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Kierowca: Proszę państwa, potencjalny przewoźnik autobusowy ma motto reklamowe w stylu: "na czas, na miejsce, na pewno". Nasz PKS postanowił być oryginalny i nasze motto brzmi: "kiedyś, gdzieś, być może". (siada na krześle, wyciąga kartkę i czyta) Witam wszystkich podróżnych na pokładzie liniowca marki Autosan, PR110 w imieniu Państwowego Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej. Trasa przejazdu to Katowice-Gdańsk, a jej przebieg zależy tylko i wyłącznie od państwa wiary i modlitwy. Za bagaż odpowiada pasażer. Rzeczy pozostawione w autobusie stanowią własność PKS-u. Tu może taki żart dla rozluźnienia atmosfery: Przychodzi baba do lekarza, a lekarz nie dojechał. Prosimy uprzejmie o niepalenie i bez odbioru.
(autobus rusza)
Pasażer1: Panie kierowco, panie kierowco, tam człowiek za nami biegnie.
Kierowca: Już nie biegnie.
Pasażer1: Ale teraz to drzwi nam się nie domykają, frekwencja nam spada.
Kierowca: Boście popsuli. Porobić warty, trzymać. Trudno.
Pasażer2: Przepraszam.
Pasażer1: (przepuszcza pasażera2) Proszę.
Pasażer2: Bilet studencki poproszę.
Kierowca: Nie ma.
Pasażer2: No to normalny.
Kierowca: (podaje bilet) Proszę.
Pasażer2: Dziękuję.
Pasażer1: Przepraszam. Ulgowy, proszę.
Kierowca: Proszę bardzo.
Pasażer1: Dziękuję, nara.
Pasażer2: Panie kierowco, panie kierowco, a dlaczego pan mi nie sprzedał ulgowego biletu?
Kierowca: Bo pan chciał studencki.
Pasażer2: I jeszcze pan mi reszty nie wydał.
Kierowca: Co jest napisane z tyłu?
Pasażer2: (czyta)
Kierowca: Pieniądze mają być odliczone. Rozmowa z kierowcą podczas jazdy jest zabroniona. Wszelkie spory reguluje, załatwia PKS i po czwarte: Kierowca ma prawo i obowiązek kontroli biletów, co proszę pana niniejszym czynię. (zabiera i drze bilet pasażerowi2) Bilet jest?
Pasażer2: No właśnie mi pan szanowny potargał.
Kierowca: Nie ma. No to może pan kupić. Cały czy normalny?
Pasażer2: No ulgowy.
Kierowca: Skończyły się.
Pasażer2: No to normalny.
Kierowca: Momencik. Proszę bardzo.
Pasażer2: Dziękuję.
Kierowca: I do tyłu. Nie stać tu! Uwaga wycieczka! Pociąg towarowy z prawej, przejazd bez szlabanu. Stawiam dychę, że zdążymy. (przejeżdża) Tył zdążył?
Pasażerowie: Zdążył!
Pasażer3: Panie kierowco, panie kierowco, dyszka. Zakład-rzecz święta. Panie kierowco, nie chciałbym być upierdliwy, ale w tym autobusie czuć spalinami.
Kierowca: Panie Maciaszczyk...
Pasażer3: haha Poznał mnie pan.
Kierowca: To jest pojazd spalinowy i czuć spalinami. Jakbym jeździł na kwiaciach,wodzie kwiatowej to byłoby fiołkiem czuć, prawda?
Pasażer3: Pan jesteś cham. Doniosę na pana.
Kierowca: Jak pan dojedzie. hehehe (wstaje) Dobra. Kierowca ma obowiązek reklamowania swoich linii: Uciekł, uciekł PKS. Niemożliwe.
Pasażerowie: Kierownica! Zakręt!
(kierowca dobiega do kierownicy)
Pasażer2: Panie kierowco, panie kierowco, panie kierowco, panie kierowco, pan się na moim przystanku nie zatrzymał.
Kierowca: Bo to był przystanek na żądanie.
Pasażer2: No i?
Kierowca: Magiczne słowo.
Pasażer2: Proszę?
Kierowca: Nie.
Pasażer2: Błagam?
Kierowca: Nie. Pan pierwszy raz jedziesz?
Pasażer2: Pierwszy raz.
Kierowca: Wycieczka podać panu magiczne słowo.
Pasażerowie: Wysiadają!
Pasażer2: Wysiadają.
Kierowca: (otwiera drzwi) Proszę.
Pasażer2: No ale to nie mój przystanek jest.
Kierowca: I nie moja brocha, proszę pana. Wysiada pan czy do tyłu?
Pasażer2: Do tyłu.
Kierowca: No, już. (wstaje) Dobra wycieczka, słuchajcie przystanek Olsztyn. Sprawę mam na mieście.
Pasażerowie: (krzyczą)
Pasażer4: Eeeee... Człowieku no co ty robisz, no? Przecież ja o szesnastej miałem być na spotkaniu zarządu w Gdańsku.
Kierowca: Ja miałem być piosenkarzem.
Pasażer4: Przepraszam, pan sobie zdaje sprawę, kim ja jestem?
Kierowca: Nie.
Pasażer4: Dyrektorem generalnym PKS-u i ja tu zarządzam.
Kierowca: Oooo... Miło poznać. Pan-zarządza, ja-kieruję.