Dziękuje Ci serdecznie za tak piękny list- wiersz i za zaproszenie do naszego kochanego Tomaszowa.
Ja też mile i z rozrzewnieniem wspominam te cudowne chwile spędzone z Tobą. Pamiętam wrześniowe poranki, biały domek i nasze długie, niekończące się rozmowy przy okrągłym stoliku, który stał na środku pokoju. Najdroższy ,a pamiętasz zapach rosy, smak zielonych winogron czy tę niemiecką melodię, którą mi tak często nuciłeś? Chociaż minęło tyle lat, wydaje się, jakby to wszystko było przed chwilą.
Niestety każde z nas poszło swoją drogą. Ja mam rodzinę, Ty też pewnie maszkim się opiekować. Owszem Tomaszów był piękny i to, co się tam wydarzyło było magiczne. Ale już za późno. Zostały nam tylko wspomnienia. Więc proszę Cię, pozostańmy przy tym, czym żyjemy. Nie wracajmy do tego, co było, a nie jest. Nie rujnujmy życia naszym bliskim.
Julianie, życzę Ci szczęścia i niech ten list będzie naszą ostatnią i dokończoną rozmową.
Warszawa, 19 lutego 2012
Drogi Julianie!
Dziękuje Ci serdecznie za tak piękny list- wiersz i za zaproszenie do naszego kochanego Tomaszowa.
Ja też mile i z rozrzewnieniem wspominam te cudowne chwile spędzone z Tobą. Pamiętam wrześniowe poranki, biały domek i nasze długie, niekończące się rozmowy przy okrągłym stoliku, który stał na środku pokoju. Najdroższy ,a pamiętasz zapach rosy, smak zielonych winogron czy tę niemiecką melodię, którą mi tak często nuciłeś? Chociaż minęło tyle lat, wydaje się, jakby to wszystko było przed chwilą.
Niestety każde z nas poszło swoją drogą. Ja mam rodzinę, Ty też pewnie masz kim się opiekować. Owszem Tomaszów był piękny i to, co się tam wydarzyło było magiczne. Ale już za późno. Zostały nam tylko wspomnienia. Więc proszę Cię, pozostańmy przy tym, czym żyjemy. Nie wracajmy do tego, co było, a nie jest. Nie rujnujmy życia naszym bliskim.
Julianie, życzę Ci szczęścia i niech ten list będzie naszą ostatnią i dokończoną rozmową.
Żegnaj najmilsze wspomnienie młodości.
Już nie Twoja- Zofia