Moim zdaniem największy wpływ na nastolatków ma rodzina, później dopiero przyjaciele i znajomi. Dlatego gdyż rodzina o dobrych fundamentach jest zdrowa. Żadne zło nią nie zawładnie. Dlatego gdyż rodzina zdrowa daje ciepło, bezpieczeństwo i stabilizację. To w zdrowej rodzinie , czyli opartych na poszanowaniu drugiej osoby, rodzi się miłość która zawsze zniweluje zło, bo wie , że zło prowadzi do zatracenia, zmarnowania życia. W zdrowej rodzinie wiemy co to patriotyzm, poświęcenie, ofiarność, pomoc, oddanie, życzliwość. Tego wszystkiego nauczyli nas rodzice przykładni. Mając takie podstawy wychowawcze, na pewno nie zejdziemy na złe tory, chociaż zdarza się że możemy czasem pobłądzić, ale to jest na pewno tylko chwilowe, gdyż zazwyczaj opamiętujemy się i dalej idziemy mimo wszystko do przodu, tak by być autorytetem , może kiedyś własnych dzieci. Przyjaciele i znajomi też myślę że są na drugim miejscu. Gdyż uważam, że z tymi przyjaźniami i znajomymi to bywa różnie, czasami można się rozlegle sparzyć. Może być równie i tak że , gdy nastolatek nie ma wsparcia u rodziców , nie są jego autorytetem to może się okazać , o ile będą mieć charakter twardy, przyjaciel okaże się dla niego dobrym drogowskazem. Ale z praktyki jak i z życia można wnioskować że jeżeli nastolatek w rodzinie nie ma mocnych fundamentów ,to zawsze stanie coś przeciw i żaden zazwyczaj przyjaciel może nie pomóż bo jednak serce nie sługa , pamięta zło o którym jest mu ciężko zapomnieć chociaż miałby najlepszych przyjaciół na świecie.
Moim zdaniem największy wpływ na nastolatków ma rodzina, później dopiero przyjaciele i znajomi. Dlatego gdyż rodzina o dobrych fundamentach jest zdrowa. Żadne zło nią nie zawładnie. Dlatego gdyż rodzina zdrowa daje ciepło, bezpieczeństwo i stabilizację. To w zdrowej rodzinie , czyli opartych na poszanowaniu drugiej osoby, rodzi się miłość która zawsze zniweluje zło, bo wie , że zło prowadzi do zatracenia, zmarnowania życia. W zdrowej rodzinie wiemy co to patriotyzm, poświęcenie, ofiarność, pomoc, oddanie, życzliwość. Tego wszystkiego nauczyli nas rodzice przykładni. Mając takie podstawy wychowawcze, na pewno nie zejdziemy na złe tory, chociaż zdarza się że możemy czasem pobłądzić, ale to jest na pewno tylko chwilowe, gdyż zazwyczaj opamiętujemy się i dalej idziemy mimo wszystko do przodu, tak by być autorytetem , może kiedyś własnych dzieci. Przyjaciele i znajomi też myślę że są na drugim miejscu. Gdyż uważam, że z tymi przyjaźniami i znajomymi to bywa różnie, czasami można się rozlegle sparzyć. Może być równie i tak że , gdy nastolatek nie ma wsparcia u rodziców , nie są jego autorytetem to może się okazać , o ile będą mieć charakter twardy, przyjaciel okaże się dla niego dobrym drogowskazem. Ale z praktyki jak i z życia można wnioskować że jeżeli nastolatek w rodzinie nie ma mocnych fundamentów ,to zawsze stanie coś przeciw i żaden zazwyczaj przyjaciel może nie pomóż bo jednak serce nie sługa , pamięta zło o którym jest mu ciężko zapomnieć chociaż miałby najlepszych przyjaciół na świecie.