W Rodionie odzywa się coś, czego istnienia nie brał pod uwagę – sumienie. W snach nawiedzają go krwawe wizje własnej zbrodni, a na ulicy prześladuje studenta urojona anonimowa osoba nazywająca go zbrodniarzem. Można przypuszczać, że jest to projekcja wnętrza samego Rodiona.
Odpowiedź:
W Rodionie odzywa się coś, czego istnienia nie brał pod uwagę – sumienie. W snach nawiedzają go krwawe wizje własnej zbrodni, a na ulicy prześladuje studenta urojona anonimowa osoba nazywająca go zbrodniarzem. Można przypuszczać, że jest to projekcja wnętrza samego Rodiona.