M- Tak…Igor, poznałem! Cześć mordo, stary, no przyjacieluno..
I- Przepraszam, ale czy my się w ogóle znamy?
M-No do podstawówki razem chodziliśmy.. Ty i ja, ja i ty..
I- Na pewno?
M- No..
I- Ja chodziłem na Świerczewskiego..
M i I- Do C, sportowa..
I- Chodziłeś ze mną do klasy?
M- no..
I- Naprawdę ..ha! No to cześć!!
M- Cześć
I- Cześć
M- Cześć……..I się zesrało…
[ chwila ciszy ]
I- A nie! Nie poznałem Cie…Jarek, w podstawówce taka małakulka a teraz jaki chłop! Haha!
Kurde, co u Ciebie?
M- No nie Jarek.. Nie.. A pamiętasz kto za Tobą na matmiesiedział.?
I- Na matmie to pewnie, że pamiętam…Alina. Jak bym mógłzapomnieć zawsze mi ściągać dawała..Ej.. a ty masz z nią kontakt?! Ty co u niej. Co u Alinki..??
M- No w porządku bo to ja jestem..
I-Ty..ale że niby jak, że co??!
M- No płeć zmieniłem..normalnie..
I- Pff…słabe, przede wszystkim jakbyś był Alinką to bys mójdrogi wiedział jak Alinka do mnie mówiła jak byliśmy sam na sam
M- Dziabąng…
I- Pff..powiedziała Ci..
M- A powiedziałaby mi o tym Twoim pieprzyku..mrr
I- oj, ty, nie, Alina!?!?
M- Teraz Michał !
I- A idź ty..! Al., Alll, Alee Alina! Dlaczego ty se to zrobiłaś,łeś łooś..
M- No co? Źle się czułem w kobiecym ciele to pleć zmieniłemno, takie rzeczy się robi..
I- Takie rzeczy się robi??Alina! Michał! Michalina..
Kto takie rzeczy robi?! Kto normalny takie rzeczy robii?!!
M- A pamiętasz Kaśkę Ciecioroską? Tą rudą?
I- Z warkoczem?
M- no..
I- No i masz to była normalna, zdrowa dziewczyna..no..
M- No.. A teraz jest normalny, zdrowy Krzysiek Cieciorowski…
I- Ona też ??!!
M- A Jolkę pamiętasz? Jolkę Pamiętasz?
I- Jolka też…??!!! [ załamany ]
M- Nie, nie ale serdecznie Cię pozdrawia…
I- Ale Alina przecież, przecież myśmy się w podstawówcecałowali..
M- Nikt nie całował tak jak ty.. mrauu
I- AAA,, blee… Weź mi w ogóle takich rzeczy nie mów..! Co tyw ogóle wygadujesz?!
M-No co..?
I- Wiesz co, ty się nie gniewaj ale ty się po prostupowinieneś leczyc….O cześć[do Roberta, całuje go..xD, puka się po głowie na Michała}
Siemka ; ))To jest z kabaretu skeczów męczących- wyjątkowo śmieszny ; 33 :D
Dres1: Pa, pa, pa, pa... Pa jaki dziad, pa jaki dziad, pa jaki dziad... Dres2: Cze, ziomy, cze, cze. Sory za spóźnienie, ale wiecie. Mam nisko auto zawieszone, jakiś gówniarz żyletkę rzucił, no i... Dres1: Ehe... Dres2: Stanąłem. Dres1: Cichy, no w końcu normalne buty ubrałeś. Dres2: Ty, ale bajera z tymi lakierami, nie? Dres1: No, w sportowych nie wpuszczają. Dres2: Hahaha... Co to za klub? Deja Vu [deja wu] Stróż: Deja Vu [deża wju] Dres2: Ty tam dziadek sprzątaj. Się nie interesuj. Dres1: O! Kapela jest. Dres2: Kapela z wesela. Haha... Dajesz. Majster, graj tam coś fajnego.
(śpiewają do piosenki Sokół feat. Pono & Franek Kimono - "W aucie")
Dres2: Sobota wieczór pod klubem Deja Vu [deja wu] Stróż: Deja vu [deża wju] Dres2: Nieważne, ważne że każdy się bawi, Bo z CD-Play'a muza pierwsza klasa, Napieprza bit, gdy światło przygasa. Chrom na alumach, niebieskie neony, Bajera kluczyk - to wabik na lachony. Z tyłu ziomale się gniotą razem z basem, Bo w bagażniku mam wielką butlę z gazem. Stróż: Ciszej grajcie! Dresy: Gdzie? Stróż: W aucie! Dresy: Co? Stróż: Jajco! Cichy: Trzymaj mnie! Dres2: Co? Stróż: Ciszej Grajcie! Dresy: Gdzie? Stróż: W aucie! Dresy: Co? Stróż: Jajco! Cichy: Powiedział to drugi raz! Stróż: Jestem stróżem na tym parkingu I na Okęciu pilnowałem już boeingu. Otóż wyrażę me skromne zdanie, Że ten wasz tuning to zwykłe sranie w banie. Owiewka z Jelcza i spojler z tektury, Daleko temu do wypasionej fury. Nie przeginajcie! Dresy: Gdzie? Stróż: W aucie! Dresy: Co? Stróż: Alum-felga. Dresy: Co?? Stróż: Nie przeginajcie! Dresy: Gdzie? Stróż: W aucie! Dresy: Co? Stróż: Alum-felga. Dresy: Co?? Cichy: My też tu mamy coś do powiedzenia, Że bez tuningu to nie ma jeżdżenia, Więc się nie rzucaj ty stary pierdzielu, Bo zobacz jak tu nas wielu jest, wielu... Dres1: My mamy kasę i złoto na klacie, Od Naja buty, z Adasia gacie. Dużo tu lampów i dużo neonów, No a pod machą ze dwa tysiące koniów. Stróż: Już nie jarajcie! Dresy: Gdzie? Stróż: W aucie! Dresy: Co?
Stróż: UFO! Dresy: Co? Stróż: Już nie jarajcie! Dresy: Gdzie? Stróż: W aucie! Dresy: Co? Stróż: UFO! Dresy: Co? Cichy: A Mitsubushi i Binladenki też masz? Stróż: Na końcu powiem wam coś mimo woli, Rzecz przykra i być może was zaboli. Choćbyście nie wiem jak się starali, To nie zrobicie z Tico Ferrari. Hua! Hua! Hua! Hua!
Role, czyli kto co..
I- Igor
M- Michał
R- Robert
M-Nie..
I- Tak..
M-No nie..
I-Tak..
M-Nie…
I- Nie…
M- Tak…Igor, poznałem! Cześć mordo, stary, no przyjacieluno..
I- Przepraszam, ale czy my się w ogóle znamy?
M-No do podstawówki razem chodziliśmy.. Ty i ja, ja i ty..
I- Na pewno?
M- No..
I- Ja chodziłem na Świerczewskiego..
M i I- Do C, sportowa..
I- Chodziłeś ze mną do klasy?
M- no..
I- Naprawdę ..ha! No to cześć!!
M- Cześć
I- Cześć
M- Cześć……..I się zesrało…
[ chwila ciszy ]
I- A nie! Nie poznałem Cie…Jarek, w podstawówce taka małakulka a teraz jaki chłop! Haha!
Kurde, co u Ciebie?
M- No nie Jarek.. Nie.. A pamiętasz kto za Tobą na matmiesiedział.?
I- Na matmie to pewnie, że pamiętam…Alina. Jak bym mógłzapomnieć zawsze mi ściągać dawała..Ej.. a ty masz z nią kontakt?! Ty co u niej. Co u Alinki..??
M- No w porządku bo to ja jestem..
I-Ty..ale że niby jak, że co??!
M- No płeć zmieniłem..normalnie..
I- Pff…słabe, przede wszystkim jakbyś był Alinką to bys mójdrogi wiedział jak Alinka do mnie mówiła jak byliśmy sam na sam
M- Dziabąng…
I- Pff..powiedziała Ci..
M- A powiedziałaby mi o tym Twoim pieprzyku..mrr
I- oj, ty, nie, Alina!?!?
M- Teraz Michał !
I- A idź ty..! Al., Alll, Alee Alina! Dlaczego ty se to zrobiłaś,łeś łooś..
M- No co? Źle się czułem w kobiecym ciele to pleć zmieniłemno, takie rzeczy się robi..
I- Takie rzeczy się robi??Alina! Michał! Michalina..
Kto takie rzeczy robi?! Kto normalny takie rzeczy robii?!!
M- A pamiętasz Kaśkę Ciecioroską? Tą rudą?
I- Z warkoczem?
M- no..
I- No i masz to była normalna, zdrowa dziewczyna..no..
M- No.. A teraz jest normalny, zdrowy Krzysiek Cieciorowski…
I- Ona też ??!!
M- A Jolkę pamiętasz? Jolkę Pamiętasz?
I- Jolka też…??!!! [ załamany ]
M- Nie, nie ale serdecznie Cię pozdrawia…
I- Ale Alina przecież, przecież myśmy się w podstawówcecałowali..
M- Nikt nie całował tak jak ty.. mrauu
I- AAA,, blee… Weź mi w ogóle takich rzeczy nie mów..! Co tyw ogóle wygadujesz?!
M-No co..?
I- Wiesz co, ty się nie gniewaj ale ty się po prostupowinieneś leczyc….O cześć[do Roberta, całuje go..xD, puka się po głowie na Michała}
[ Wychodzą ]..
Siemka ; ))To jest z kabaretu skeczów męczących- wyjątkowo śmieszny ; 33 :D
Dres1: Pa, pa, pa, pa... Pa jaki dziad, pa jaki dziad, pa jaki dziad...
Dres2: Cze, ziomy, cze, cze. Sory za spóźnienie, ale wiecie. Mam nisko auto zawieszone, jakiś gówniarz żyletkę rzucił, no i...
Dres1: Ehe...
Dres2: Stanąłem.
Dres1: Cichy, no w końcu normalne buty ubrałeś.
Dres2: Ty, ale bajera z tymi lakierami, nie?
Dres1: No, w sportowych nie wpuszczają.
Dres2: Hahaha... Co to za klub? Deja Vu [deja wu]
Stróż: Deja Vu [deża wju]
Dres2: Ty tam dziadek sprzątaj. Się nie interesuj.
Dres1: O! Kapela jest.
Dres2: Kapela z wesela. Haha... Dajesz. Majster, graj tam coś fajnego.
(śpiewają do piosenki Sokół feat. Pono & Franek Kimono - "W aucie")
Dres2: Sobota wieczór pod klubem Deja Vu [deja wu]
Stróż: Deja vu [deża wju]
Dres2: Nieważne, ważne że każdy się bawi,
Bo z CD-Play'a muza pierwsza klasa,
Napieprza bit, gdy światło przygasa.
Chrom na alumach, niebieskie neony,
Bajera kluczyk - to wabik na lachony.
Z tyłu ziomale się gniotą razem z basem,
Bo w bagażniku mam wielką butlę z gazem.
Stróż: Ciszej grajcie!
Dresy: Gdzie?
Stróż: W aucie!
Dresy: Co?
Stróż: Jajco!
Cichy: Trzymaj mnie!
Dres2: Co?
Stróż: Ciszej Grajcie!
Dresy: Gdzie?
Stróż: W aucie!
Dresy: Co?
Stróż: Jajco!
Cichy: Powiedział to drugi raz!
Stróż: Jestem stróżem na tym parkingu
I na Okęciu pilnowałem już boeingu.
Otóż wyrażę me skromne zdanie,
Że ten wasz tuning to zwykłe sranie w banie.
Owiewka z Jelcza i spojler z tektury,
Daleko temu do wypasionej fury.
Nie przeginajcie!
Dresy: Gdzie?
Stróż: W aucie!
Dresy: Co?
Stróż: Alum-felga.
Dresy: Co??
Stróż: Nie przeginajcie!
Dresy: Gdzie?
Stróż: W aucie!
Dresy: Co?
Stróż: Alum-felga.
Dresy: Co??
Cichy: My też tu mamy coś do powiedzenia,
Że bez tuningu to nie ma jeżdżenia,
Więc się nie rzucaj ty stary pierdzielu,
Bo zobacz jak tu nas wielu jest, wielu...
Dres1: My mamy kasę i złoto na klacie,
Od Naja buty, z Adasia gacie.
Dużo tu lampów i dużo neonów,
No a pod machą ze dwa tysiące koniów.
Stróż: Już nie jarajcie!
Dresy: Gdzie?
Stróż: W aucie!
Dresy: Co?
Stróż: UFO!
Dresy: Co?
Stróż: Już nie jarajcie!
Dresy: Gdzie?
Stróż: W aucie!
Dresy: Co?
Stróż: UFO!
Dresy: Co?
Cichy: A Mitsubushi i Binladenki też masz?
Stróż: Na końcu powiem wam coś mimo woli,
Rzecz przykra i być może was zaboli.
Choćbyście nie wiem jak się starali,
To nie zrobicie z Tico Ferrari.
Hua! Hua! Hua! Hua!
Pozdrawiam i powodzenia :DD / TaakaTam