PILNE!!! 112 pkt ;)..
Kartka z pamiętnika, " to był zwyczajny, szary dzień.. "
wybieram najlepszą ;)) ...
min, 1 kartka w zeszycie ;)
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
24.10.2010r. Ostrowiec
To był zwyczajny szary dzień. Jak co dzień kiedy skończyła się szkoła wracałam z Martą i Kaśką do domu. Z racji że nic nam się nie chciało i byłyśmy wykończone szkołą postanowiłyśmy iść dłuższą drogą do domu- przez łąki. Oczywiście po drodze jadłyśmy śniadanie które zostało od rana, pić się zbytnio nie chciało lecz miałyśmy coś w zanadrzu. Idąc tak łąką w pewnej chwili Kaśka usłyszała jakieś szczekanie. W pierwszej chwili wystraszyłyśmy się że to jakiś bezpański pies i bałyśmy się by nas nie zaatakował. Lecz coś mnie tknęło i poszłam w kierunku szczekania. Jak się okazało był to jakiś porzucony pies, przywiązany do drzewa. Był bardzo przyjaźnie nastawiony więc odwiązałam go. Przypadłyśmy mu chyba do gustu gdyż biegł za nami cały czas. Domyśliłyśmy się że jest głodny więc dałyśmy mu nasze śniadanie, napił się w pobliskim jeziorku i był zadowolony. Był to bardzo łądny pies w dodatku bez właściciela więc postanowiłam go wziąść do domu. Jakoś udało mi się przekonać mamę i pies został i od dziś zamieszka w moim domu. Nigdy bym nie pomyślała że taki szary, nudny dzień może okazać sie taką przygodą.
Jeśli się spodoba daj naj ;)