Nieraz słyszymy wypowiedzi o godności człowieka jako osoby. Człowieka należy szanować, bo ma godność osobową, bo należy do rzędu bytów osobowych, tak jak osobą nazywamy Boga, jak osobami nazywamy aniołów, tak też o ludziach mówimy jako o osobach. Nigdy osobami nie są rzeczy ani zwierzęta. Jedynie człowiek należy do najwyższych, szczytowych formacji bytowych, które są zdolne powiedzieć o sobie "ja", albowiem poznają siebie, poznają swe czyny, znają swój cel, cel ludzkiego życia, są zdolne poprzez swe wolne akty decyzyjne zmieniać siebie i swe otoczenie, a nawet odmienić bieg historii. To chrześcijaństwo uświadomiło ludziom sens bycia osobą, gdy w nauczaniu wiary zwróciło uwagę, że Jezus Chrystus jako Słowo Wcielone, a więc jako Bóg, który stał się człowiekiem, jest nadal osobą i to osobą boską istniejącą zawsze, bo stanowi drugą Osobę Trójcy Świętej, w której doskonale i w pełni wyraża się Bóg Ojciec w swym boskim poznaniu siebie. Osoba ludzka, każdy z nas jako byt osobowy, jako "ja" natury rozumnej, jest kimś dynamicznym, kimś, kto ma się spełnić przez swoje uczynki wolne i rozumne (uczynki osobowe), kimś, kto ma uzyskać swą osobową twarz poprzez dobrowolne akty decyzyjne, czyli nasze życie moralne realizujące prawdziwe dobro, czyli rzeczywistą miłość. To ona ma nas doprowadzić do ostatecznego zjednoczenia się z Bogiem i bezpośredniego uczestniczenia w życiu Boga -- w jego poznaniu, miłości, wolności i szczęściu. Naszym więc zadaniem jest spełnianie się naszego osobowego, jedynego i niepowtarzalnego bycia człowiekiem wedle boskiej reżyserii, Jego planu wobec poszczególnego człowieka, który jest wybłyskiem i konkretyzacją w materii myśli Boga. Stąd nasza godność. Dynamiczne spełnianie się i rozwój naszej ludzkiej osoby dokonuje się zgodnie z naszą strukturą w porządku poznawczym, w porządku wolitywnym, w porządku uczuciowym a także motorycznym, oczywiście wedle dyspozycji naszego ciała i naszego kodu genetycznego. Najpierw nasz poznawczy rozwój, poprzez poznawanie ludzi i świata, w którym żyjemy, zmierza ostatecznie do poznania Boga, od którego świat pochodzi, ku któremu obiektywnie świat zmierza wraz ze stworzonymi osobami i który to świat zyskuje swoją racjonalność przez to, że jest stworzony wedle Bożej miary i Bożego intelektu. Racjonalność świata jest jedynie odbiciem Bożej myśli. Ludzkie poznanie, poprzez które człowiek się spełnia, ostatecznie prowadzi do Boga. Zresztą dawali temu wyraz najwięksi myśliciele ludzkości. Zatem to rozum i jego działanie, jak mówi Pismo Święte, jest umiłowanym dzieckiem Boga. Jest jasne, że nie każdego Bóg powołuje na naukowca, ale rozwój poznania można dopełnić przyjęciem Bożego Objawienia w postaci uwierzenia Bogu, Jego słowom. Jak mówił Chrystus Pan -- "To jest życie wieczne, aby poznali Boga i tego, kogo On posłał". Następnie, spełnianiem się ludzkiej osobowości jest rozwój naszej woli, by w miłości i sprawiedliwości odnosić się do drugich ludzi, którzy są naszymi braćmi. Usprawnienie naszej woli, jej umocnienie w wypełnianiu dobra, w czynieniu dobra jest bardzo trudne i to wskutek naszej słabości i naszej ludzkiej historii życia. Stąd to głównie wola nasza -- czyli to ja sam poprzez moją wolę -- poprzez me akty decyzyjne wybierające zawsze rzeczywiste dobro, staję się wolnym człowiekiem, albowiem to ja sam wybieram sobie to, co dostrzegam i widzę jako rzeczywiste dobro, które wymaga poświęcenia różnych dóbr pozornych. Akty woli decydującej o naszym postępowaniu dotyczą wszystkich dziedzin naszego życia; stąd wola pokierowana rozumem dostrzegającym prawdziwe dobro i to dobro realizująca czyni nas prawdziwymi ludźmi. Spełnianiem się ludzkiej osobowości jest tak drogie każdemu człowiekowi jego życie uczuciowe, które nam nieustannie towarzyszy. Zauroczenie się uczuciowością wtedy jedynie jest piękne, ludzkie -- gdy jednak jest poddane kierownictwu rozumu. Wszystkie nasze uczucia -- od miłości zmysłowej począwszy, aż na odwadze i gniewie skończywszy -- podlegają sublimacji, czyli podwyższeniu ich stanu poprzez prześwietlenie ich rozumem i miłością rozumną. Sublimacja naszych uczuć jest ludzką drogą uczłowieczenia się i zyskania pełnego blasku osobowego człowieczeństwa. Jesteśmy powołani do wielkiej syntezy ducha i materii w naszych czynach, w naszych decyzjach i całym naszym życiu. Nie może także być zapomniane i nasze dbanie o zdrowie ciała, o usprawnienie naszych sił motorycznych. Mówiono, że w zdrowym ciele jest też zdrowy duch. Niestety zauważamy, jak bardzo dziś pomija się dbanie o sprawności fizyczno-motoryczne. Pogoń za rekordami zasłania normalne dbanie o codzienną gimnastykę i o zdrowie ciała, o racjonalny wysiłek, by nasze ciało, usprawnione przez ćwiczenia gimnastyczne, dawało także piękno harmonii ducha. Spełniamy się jako człowiek poprzez wielostronną ludzką pracę i racjonalne usprawnienia, a wszystko to ma być odblaskiem Bożego piękna wyrażanego w osobie człowieka.
Nieraz słyszymy wypowiedzi o godności człowieka jako osoby. Człowieka należy szanować, bo ma godność osobową, bo należy do rzędu bytów osobowych, tak jak osobą nazywamy Boga, jak osobami nazywamy aniołów, tak też o ludziach mówimy jako o osobach. Nigdy osobami nie są rzeczy ani zwierzęta. Jedynie człowiek należy do najwyższych, szczytowych formacji bytowych, które są zdolne powiedzieć o sobie "ja", albowiem poznają siebie, poznają swe czyny, znają swój cel, cel ludzkiego życia, są zdolne poprzez swe wolne akty decyzyjne zmieniać siebie i swe otoczenie, a nawet odmienić bieg historii. To chrześcijaństwo uświadomiło ludziom sens bycia osobą, gdy w nauczaniu wiary zwróciło uwagę, że Jezus Chrystus jako Słowo Wcielone, a więc jako Bóg, który stał się człowiekiem, jest nadal osobą i to osobą boską istniejącą zawsze, bo stanowi drugą Osobę Trójcy Świętej, w której doskonale i w pełni wyraża się Bóg Ojciec w swym boskim poznaniu siebie.
Osoba ludzka, każdy z nas jako byt osobowy, jako "ja" natury rozumnej, jest kimś dynamicznym, kimś, kto ma się spełnić przez swoje uczynki wolne i rozumne (uczynki osobowe), kimś, kto ma uzyskać swą osobową twarz poprzez dobrowolne akty decyzyjne, czyli nasze życie moralne realizujące prawdziwe dobro, czyli rzeczywistą miłość. To ona ma nas doprowadzić do ostatecznego zjednoczenia się z Bogiem i bezpośredniego uczestniczenia w życiu Boga -- w jego poznaniu, miłości, wolności i szczęściu.
Naszym więc zadaniem jest spełnianie się naszego osobowego, jedynego i niepowtarzalnego bycia człowiekiem wedle boskiej reżyserii, Jego planu wobec poszczególnego człowieka, który jest wybłyskiem i konkretyzacją w materii myśli Boga. Stąd nasza godność. Dynamiczne spełnianie się i rozwój naszej ludzkiej osoby dokonuje się zgodnie z naszą strukturą w porządku poznawczym, w porządku wolitywnym, w porządku uczuciowym a także motorycznym, oczywiście wedle dyspozycji naszego ciała i naszego kodu genetycznego.
Najpierw nasz poznawczy rozwój, poprzez poznawanie ludzi i świata, w którym żyjemy, zmierza ostatecznie do poznania Boga, od którego świat pochodzi, ku któremu obiektywnie świat zmierza wraz ze stworzonymi osobami i który to świat zyskuje swoją racjonalność przez to, że jest stworzony wedle Bożej miary i Bożego intelektu. Racjonalność świata jest jedynie odbiciem Bożej myśli. Ludzkie poznanie, poprzez które człowiek się spełnia, ostatecznie prowadzi do Boga. Zresztą dawali temu wyraz najwięksi myśliciele ludzkości. Zatem to rozum i jego działanie, jak mówi Pismo Święte, jest umiłowanym dzieckiem Boga. Jest jasne, że nie każdego Bóg powołuje na naukowca, ale rozwój poznania można dopełnić przyjęciem Bożego Objawienia w postaci uwierzenia Bogu, Jego słowom. Jak mówił Chrystus Pan -- "To jest życie wieczne, aby poznali Boga i tego, kogo On posłał".
Następnie, spełnianiem się ludzkiej osobowości jest rozwój naszej woli, by w miłości i sprawiedliwości odnosić się do drugich ludzi, którzy są naszymi braćmi. Usprawnienie naszej woli, jej umocnienie w wypełnianiu dobra, w czynieniu dobra jest bardzo trudne i to wskutek naszej słabości i naszej ludzkiej historii życia. Stąd to głównie wola nasza -- czyli to ja sam poprzez moją wolę -- poprzez me akty decyzyjne wybierające zawsze rzeczywiste dobro, staję się wolnym człowiekiem, albowiem to ja sam wybieram sobie to, co dostrzegam i widzę jako rzeczywiste dobro, które wymaga poświęcenia różnych dóbr pozornych. Akty woli decydującej o naszym postępowaniu dotyczą wszystkich dziedzin naszego życia; stąd wola pokierowana rozumem dostrzegającym prawdziwe dobro i to dobro realizująca czyni nas prawdziwymi ludźmi.
Spełnianiem się ludzkiej osobowości jest tak drogie każdemu człowiekowi jego życie uczuciowe, które nam nieustannie towarzyszy. Zauroczenie się uczuciowością wtedy jedynie jest piękne, ludzkie -- gdy jednak jest poddane kierownictwu rozumu. Wszystkie nasze uczucia -- od miłości zmysłowej począwszy, aż na odwadze i gniewie skończywszy -- podlegają sublimacji, czyli podwyższeniu ich stanu poprzez prześwietlenie ich rozumem i miłością rozumną. Sublimacja naszych uczuć jest ludzką drogą uczłowieczenia się i zyskania pełnego blasku osobowego człowieczeństwa. Jesteśmy powołani do wielkiej syntezy ducha i materii w naszych czynach, w naszych decyzjach i całym naszym życiu.
Nie może także być zapomniane i nasze dbanie o zdrowie ciała, o usprawnienie naszych sił motorycznych. Mówiono, że w zdrowym ciele jest też zdrowy duch. Niestety zauważamy, jak bardzo dziś pomija się dbanie o sprawności fizyczno-motoryczne. Pogoń za rekordami zasłania normalne dbanie o codzienną gimnastykę i o zdrowie ciała, o racjonalny wysiłek, by nasze ciało, usprawnione przez ćwiczenia gimnastyczne, dawało także piękno harmonii ducha.
Spełniamy się jako człowiek poprzez wielostronną ludzką pracę i racjonalne usprawnienia, a wszystko to ma być odblaskiem Bożego piękna wyrażanego w osobie człowieka.