PIES SZCZEKAL NA ZLODZIEJA ,CAŁA NOC SIE TRUDZIL
OBILI GO NAZAJUTRZ,ZE PANA OBUDZIŁ
SPAŁ SMACZNO DRUGIEJ NOCY,ZLODZIEJA NIE CZEKAL
TEN DOM SKRADŁ,PSA OBILI ZA TO,ZE NIE SZCZEKAL
ZADANIE;PRZEDSTAW WYDARZENIA OPISANE W BAJCE,TAK JAK OPOWIEDZIALBY O NICH PIES.DODAJ WYMYSLONE PRZEZ SIEBIE SZCZEGOLY DOTYCZĄCE MIĘDZY INNYMI;NOCNEJ POGODY,DZWIEKÓW SLYSZANYCH PRZEZ PSA,ODCZUWANYCH PRZEZ NIEGO ZAPACHÓW,A TAKŻE WYGLĄDU DOMU I JEGO MIESZKAŃCÓW,STARAJ SIĘ ODDAC NASTRÓJ GROZY TOWARZYSZACY WYDARZENIOM ORAZ UCZUCIA SKRZYWDZONEGO ZWIERZĘCIA
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Cześć, nazywam się Azor. Chciałbym podzielić się z Wami straszną historią, która mnie spotkała.
Pewnej nocy pan kazał mi pilnować podwórka przed złodziejami. Byłostrasznie zimno i ciemno, ale postanowiłem być czujny. Nasłuchiwałem... Niebawem usłyszałem szmery i stukanie dochądzące z tyłu domu. Powoli zakradłem się bliżej. Poczułem zapach metalu i człowieka. Nie był to jednak mój pan. Chciałem dzielnie skoczyć na złodzieja, ale łańcuch nie sięgnął tak daleko. Zacząłem węc szczekać jak tylko głośno mogłem. Złodziej poderwał się do ucieczki. Czułem złość, że uciekł, ale pomyślałem, że pan nagrodzi mnie za moją czujność. Hałasowałem tak długo, aż mój właściciel obudził się i wyszedł z domu. Ucieszyłem się na joego widok wesoło merdając ogonem. Pan nie był jednak ze mnie dumny, ale zły. Podszedł do mnie, zaczął krzyczeć i zbił. Pełen bólu z podkulonym ogonem wróciłem do budy. Nie wiedziłem, co się dzieje, pan nigdy wcześniej nie podniósł na mnie ręki!
Następnego dnia właściciel był znów wesoły. Nakarmił mnie, wyprowadził na spacer, bawiliśmy się. Widok domu jak zawsze mnie cieszył. Kiedy nadeszła noc pan znów zostawił mnie w budzie na dworzu. Tym razem jednak, bojąc się kary za szczekanie nie wyczekiwałem złodzieja. Ułożyłem się wygodnie i zasnąłem. Gdy słońce wzeszło wyszedłem z budy radosny, czekając na pana. Niestety i tym razem zbił mnie. Przestałem pałać do niego miłością jak przedtem. Okazało się, że w nocy złodziej okradł dom, a pan obwinił mnie za to i wyrzucił z domu na ulicę. Nigdy nie czułem tak wielkiego bólu. Złowieszcza twarz byłego właściciela zawsze utkwi w mojej pamięci. Nie mogę już ufać ludziom! I co teraz ze mną będzie?...