Pewnej letniej nocy spoglądasz w niebo i widzisz tysiące gwiazd. Napisz fantastyczną opowieść.
klaudynka1999r
Pewnej letniej nocy spoglądałam na gwiazdy . Były takie piękne za było ich tysiące. Zaczęłam marzyć o tym jak byto było jakbym była gwiazda , lecz w tym czasie przeleciała spadająca gwiazda , która usłyszała me życzenie . poszłam spać . Obudziłam się w nocy ale nie w łóżku tylko na niebie . to było cudowne . Gwiazdy były takie miłe ale widać było że księżyc nie był szczęśliwy wręcz przeciwnie jego twarz była smętna , a z policzek spadałay liczne łzy . Było mi go szkoda więc podeszłam i zapytałam o co chodzi a on opowiedział mi o tym że chciałby widzieć to co się dzieje na dole ale zgubił okulary i nie mógł ich znaleść aż w końcu poszukiwania okazały się na marne bo zostały one potuczone . Było mi bardzo przykro z tego powodu więc zapytałam się gwiazd gdzie można kupić okulary ale one powiedzały że wolno je wziąść od czrnoksiężnika z legendy . Poszłam więc do starej groty a tam ukazał mi się on , człowiek o niezwykłych zdolnościach . Poprosiłam go o okulary ale on powiedział że nie ma z czego ich zrobić i że musze iśc w trzy miejsca najpierw na pole szkiełokowe potem do kowała po drut a jeszcze dalej do królika po marchewke .Zdziwiłam się ogromnie i zapytałam po co mu marchewka on odpowiedział ze smutną miną że jest głodny . Zaśmiałam się i poszłam . Zerwałam szkiełka z pola poszłam do kowala a na końec po marchew . Zaniosłam to do czrnoksiężnika a on zrobił duże piękne okulary co prawda różowe ale niepowinno mu to przeszkadzać piomyślałam . Poszłam do księżyca a on ucieszył się ogromnie założył okulary a one roztrzeskały się na strzępy . Zaczełam płakać aż w końcu przed moimi oczami pojawił się brodaty człowiek który wynagrodził mi dobroduszność i dał mi jeszcze jedną taką samą parę okularów i zaczeliśmy się śmiać razem z gwiazdami z wyglądu księżyca w różowych okólarach .Zauważyłam spadającą gwiazdę i i zarzyczyłam sobie powrotu do domu . Leżałam w łóżku i z okna wyglądałam na śmieszny księżyc w różowych okularach . końec mam nadzieje że pomoglam prawda ??
aż w końcu poszukiwania okazały się na marne bo zostały one potuczone . Było mi bardzo przykro z tego powodu więc zapytałam się gwiazd gdzie można kupić okulary ale one powiedzały że wolno je wziąść od czrnoksiężnika z legendy . Poszłam więc do starej groty a tam ukazał mi się on , człowiek o niezwykłych zdolnościach . Poprosiłam go o okulary ale on powiedział że nie ma z czego ich zrobić i że musze iśc w trzy miejsca najpierw na pole szkiełokowe potem do kowała po drut a jeszcze dalej do królika po marchewke .Zdziwiłam się ogromnie i zapytałam po co mu marchewka on odpowiedział ze smutną miną że jest głodny . Zaśmiałam się i poszłam . Zerwałam szkiełka z pola poszłam do kowala a na końec po marchew . Zaniosłam to do czrnoksiężnika a on zrobił duże piękne okulary co prawda różowe ale niepowinno mu to przeszkadzać piomyślałam . Poszłam do księżyca a on ucieszył się ogromnie założył okulary a one roztrzeskały się na strzępy . Zaczełam płakać aż w końcu przed moimi oczami pojawił się brodaty człowiek który wynagrodził mi dobroduszność i dał mi jeszcze jedną taką samą parę okularów i zaczeliśmy się śmiać razem z gwiazdami z wyglądu księżyca w różowych okólarach .Zauważyłam spadającą gwiazdę i i zarzyczyłam sobie powrotu do domu . Leżałam w łóżku i z okna wyglądałam na śmieszny księżyc w różowych okularach .
końec mam nadzieje że pomoglam prawda ??