Paweł i Gaweł w jednym stali domu, Paweł na górze, a Gaweł na dole; Paweł, spokojny, nie wadził nikomu, Gaweł najdziksze wymyślał swawole.
Znosił to Paweł, nareszcie nie może; Schodzi do Gawła i prosi w pokorze: -Zmiłuj się, waćpanie, poluj ciszej nieco, Bo mi na górze szyby z okien lecą. A na to Gaweł: -Wolnoć, Tomku , W swoim domku. Cóż było mówić? Paweł ani pisnął, Wrócił do siebie i czapkę nacisnął.
Na podstawie wiersza uzupełnij tabelę trzema czasownikami w czasie teraźniejszym i przeszłym. Zapisz trzy dowolne czasowniki w czasie przyszłym.
Odpowiedź:
Przeszły
w jednym stali domu
nie wadził nikomu
wymyślał swawole
Teraźniejszy
schodzi do gawła i prosi w pokorze
bo mi szyby z okien lecą
Przyszły
zmiłuj sie waćpan poluj ciszej nieco
wrócił do siebie i czapkę nacisną