Las mienił sie złotem, liście co pewnien czas delikatnie opadały z drzew ubierajac pomarańczowo brązowy dywan. Wiatr lekko szumiał, a gdzies w oddali stukał w drzewo niewielki dziecioł. Promienie słońca zlewały sie ze ściółką, las kołysał swoich mieszkańców spokojem. Na niektorych grzybach siedziały ślimaki podgryzajac ich kaplusze. Skakały też kolorowe żaby, co pewnein czas zatrzymujac sie w bezruchu.
jest wieczur. Nad widno kręgiem maluje się przepiękny obraz drzew. Cała roślinność lasu została zamrozona przez zime. Małe i duże sopelki pokryły całe drzewa, tworząc malownicze wzory. Na pierwszym grubym sniegu widać jest ślady zwierząt.Co jakis czas widać karmniki dla ptaków.Zielenie swierków i sosen doskonale pasują do białej pokrywy śnieżnej. powli na ręce zaczyna spadać śnieg.W oddali słychać jak wróble sie bawią,gdzieś słychać stupat kopyt sarny.czuc świerzośc którą przyniosła zima,oraz wieczur i jego chłód który szczypie w policzki.W niedalekiej chatce w lesie widać jak dymunosi się z kmina.Na szybach widać kwiaty zimy. Już czas wrócić do domu leśną zaśnieżoną błyszczącom lodem ścierzkom.
Las mienił sie złotem, liście co pewnien czas delikatnie opadały z drzew ubierajac pomarańczowo brązowy dywan. Wiatr lekko szumiał, a gdzies w oddali stukał w drzewo niewielki dziecioł. Promienie słońca zlewały sie ze ściółką, las kołysał swoich mieszkańców spokojem. Na niektorych grzybach siedziały ślimaki podgryzajac ich kaplusze. Skakały też kolorowe żaby, co pewnein czas zatrzymujac sie w bezruchu.
jest wieczur. Nad widno kręgiem maluje się przepiękny obraz drzew. Cała roślinność lasu została zamrozona przez zime. Małe i duże sopelki pokryły całe drzewa, tworząc malownicze wzory. Na pierwszym grubym sniegu widać jest ślady zwierząt.Co jakis czas widać karmniki dla ptaków.Zielenie swierków i sosen doskonale pasują do białej pokrywy śnieżnej. powli na ręce zaczyna spadać śnieg.W oddali słychać jak wróble sie bawią,gdzieś słychać stupat kopyt sarny.czuc świerzośc którą przyniosła zima,oraz wieczur i jego chłód który szczypie w policzki.W niedalekiej chatce w lesie widać jak dymunosi się z kmina.Na szybach widać kwiaty zimy. Już czas wrócić do domu leśną zaśnieżoną błyszczącom lodem ścierzkom.