pani kazała napisać sprawozdanie z dnia dziecka ale ja wtedy nie byłam w szkole tylko pojechałam z mamą i z siostrą do Krakowa ...szybko daje naj..
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Wymyślę coś:)
W dniu 01.06.12r. w naszej szkole obchodzony był Dzień Dziecka. Z tej okazji nasze wychowawczynie z klas IV-VI zoorganizowały wyjazd do Wesołego Miasteczka,które mieści się w Chorzowie.
Wszyscy zadowoleni z tego pomysłu zaproponowali też,aby po drodze wpaść do McDonalda. Uczniowie po przyjściu do domu spakowali swoje plecaki,które zaopatrzyli w najpotrzebniejsze rzeczy. O godzinie 10:00 autobus ruszył w stronę Chorzowa.
Po paru godzinach męki udało się. Byliśmy już na miejscu. Wszyscy wysiedli,a pani powiedziała,że kupi nam bilety,a ona w tym czasie będzie pić kawę w pobliskiej kawiarnii,a my możemy chodzić na co chcemy i ,że mamy się tu widzieć o 16:00. Wszyscy powiedzieli,że dobrze i pobiegli. Moje koleżanki poszły na "Crazy Dance",a ja na "Mini Gokardy". Było tak przyjemnie,ale popatrzyliśmy na zegar gdy wybiła 16:00. Pobiegliśmy na miejsce zbiórki,pani zaczęła nas liczyć,ale dwóch osób brakowało. Naszych dwóch klasowych zbójów Karola i Michała. Pani zmartwiona zadzwoniła na policję. Na szczęście chłopcy znaleźli się. Zapomnieli o zbiórce i jedli lody na ławce. Wszyscy uradowani wsiedliśmy do autokaru,a pani powiedziała,że to ostatni wyjazd i za karę nie pojedziemy do McDonalda.
Myślę,że pomogłem^^