oto wiersz Wedrówka
Pewnego dnia
wyjdę z domu o świcie,
tak cicho,
że nawet się nie zbudzicie,
I pójdę,
i będę wędrować po świecie,
i nigdy mnie nie znajdziecie.
I nie wezmę ze sobą nikogo,
tylko tego małego chłopaka,
co wczoraj na schodach płakał
i bał się wrócić do domu,
a dlaczego -
to tego
nie chciał powiedzieć nikomu.
I jeszcze weźmiemy ze sobą
tego czarnego kota,
co miauczy zmarznięty na progu
i każdy odpycha go nogą,
i nie chce go wpuścić do środka.
I to nie obchodzi nikogo,
że on tak płacze na progu.
I jeszcze weźmiemy ze sobą
te dwa uschnięte drzewa,
co nigdy nie były zielone
i chciały uciec do lasu
od kurzu
i od hałasu,
i żeby ptak na nich usiadł,
i żeby im zaśpiewał.
I będziemy tak szli i szli
drogami, lasami, polami,
i każdy dzieciak,
i każdy pies
będzie mógł iść razem z nami.
I będziemy tak szli i szli
Przez wsie, przez miasta, przez góry,
Przez morza, przez gwiazdy, przez chmury,
aż kiedyś,
po latach wielu,
staniemy wreszcie u celu.
I będzie tam ciepła ziemia
i dużo, dużo nieba,
i każdy
będzie miał to,
czego najbardziej mu potrzeba.
I na zielonej trawie
różne zwierzęta
będą się z nami bawić
w berka i w chowanego.
I nikt nikogo
nie będzie się bać.
I nikt z nikogo
nie będzie się śmiać.
I każdy
będzie rozumiał każdego.
I będzie wspaniale!
Tak!
I niczego
nie będzie nam brak!
I tęsknić nie będę wcale!
I tylko czasami, czasami
pomyślę,
że było by dobrze,
że może byłoby dobrze,
gdybyście wy
byli z nami...
zadanie 1 na podstawie informacij z wiersza odtwórz trasę tytyłowej weśdrówki
zadamnie 2
Kim sa pozostali uczestnicy wedrwoki i dlaczego niorą w niej udział?
ZAdanie3
Kto może byc adresatem wiersza o jakie uczucia osoby mówjacej wobec adresata świadczy ostanie zdanie utworu
Plis na dziś daje naj
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Podmiot liryczny w tym wierszu jest osobą nieszczęśliwą,zagubioną w otaczającym go świecie.Wybiera się w podróż do dalekiego nie znanego miejsca. Miejsca gdzie nie ma zła, nikomu nie dzieje się krzywda.Miejsce te jest dla niego oazą spokoju,błogości i piękna. Nie ma tam trosk,przemocy , zobojętnienia na cudzą krzywdę .Chciałby zabrać ze sobą wszystkich nieszczęśliwych,pokrzywdzonych i poszkodowanych .Ma jednak świadomość że miejsce to jest bardzo odległe, wręcz nie osiągalne.Wie również że nie wszystkim dane będzie kiedyś się w nim znaleźć. mimo wszystko wciąż tam podąża i jest wciąż pełen nadziei.