Atmosfera w szpitalu nie była zbyt smutna. Chodziło tam wiele wolontariuszy, było dużo dzieci. Lecz Oskar czuł że teraz wszyscy są wobec niego dziwni. Ze są smutni tak jakby nie mogli mu pomóc. Próbowali smiac się z jego żartów ale widać było że robili to zeby nie sprawić mu przykrości.
Atmosfera w szpitalu nie była zbyt smutna. Chodziło tam wiele wolontariuszy, było dużo dzieci. Lecz Oskar czuł że teraz wszyscy są wobec niego dziwni. Ze są smutni tak jakby nie mogli mu pomóc. Próbowali smiac się z jego żartów ale widać było że robili to zeby nie sprawić mu przykrości.