Orient a kultura sarmacka (fragment)
Orientalizacja stroju i smaku artystycznego szlachty nastąpiła na dobre za panowania króla Jana III Sobieskiego, kiedy to „zwyciężona i upokorzona Turcja wywarła w przeciągu kilku lat więcej wpływu na fizjonomię obyczajową szlachty, aniżeli przez setki lat wywierała groźna i zwycięska”. [...] Naśladowano Turków w strojach, ale nie w obyczajach [...]. Z pojęciem orientu nie kojarzono wówczas żadnych ujemnych treści. Sama szlachta wyprowadzała chętnie swe pochodzenie od dawnych Sarmatów, którzy opuściwszy w pierwszych wiekach naszej ery swe siedziby, położone między Donem a dolną Wołgą, podbili tereny rozciągające się od Dniepru po Wisłę, obracając tamtejszą ludność w niewolników. Pochodzenie od wschodnich rycerzy nie było w oczach szlachty czymś gorszym od związków rodowych z dawnymi Rzymianami, do czego tak chętnie przyznawała się szlachta litewska.
W szybkiej i bezkolizyjnej adaptacji pewnych elementów kultury orientalnej pewną rolę odegrała również okoliczność [...], że adaptacja ta zbiegła się ze społecznym i kulturalnym awansem sporej części warstwy szlacheckiej. Wielu przedstawicieli tego stanu pozostawało oczywiście na poziomie zaściankowej biedoty [...]. Część szlachty dała jednak początek nowej warstwie magnackiej, tworzącej się na przełomie XVI i XVII wieku, wiele zaś rodzin, nie dochodząc do szczebla magnackiego, znacznie się wzbogaciło. Tym ludziom z ówczesnego awansu właściwe było zamiłowanie do tego, co barwne, lśniące i bogate (przynajmniej z pozoru). [...]
Synkretyzm kulturalny, tak charakterystyczny dla sarmatyzmu, nie dotyczył w najmniejszym stopniu ideologii. Noszenie stroju wzorowanego na tureckim nie świadczyło o sympatiach dla ustroju tego państwa. [...] Jak się wydaje, sarmatyzm był w pewnej mierze świadomy swego nadrzędnego stanowiska w stosunku do kultury krajów otaczających Rzeczpospolitą od wschodu czy południa. Nie stanowił on przy tym jakiejś radykalnej i zdecydowanej próby oderwania nas od Europy Zachodniej. Nadal bowiem uczestniczono w ogólnoeuropejskim życiu kulturalnym, korzystając m.in. z dorobku cywilizacji antycznej, czytając dzieła w języku łacińskim (a później francuskim), realizując wzorce barokowej architektury czy malarstwa. [...] Szlachta nie miała najmniejszych wątpliwości co do tego, że stanowimy integralną część Europy, pojmowanej jako pewna wspólnota, opartą na tożsamości kultury, wyznania i tradycji politycznych. [...] Wzajemne wpływy kultury Wschodu i Zachodu zazębiały się u nas, nigdy jednak się na siebie wzajemnie nie nakładały. Orient oddziaływał na sztukę dekoracyjną, ubiory czy broń, Zachód na literaturę, budownictwo, w pewnym stopniu naukę. Żaden z tych dwóch wielkich systemów kulturalno-cywilizacyjnych nie wywierał natomiast istotnego wpływu na kształt ustrojowy Polski [...].
1.Pojęcie „orient” miało w dobie sarmackiej zabarwienie
□ A. pejoratywne. □ B. pozytywne. □ C. neutralne.
2. Podaj dwa powody adaptacji wielu elementów kultury orientalnej w Rzeczypospolitej doby baroku.
6.W tekście Janusza Tazbira dominuje styl
□ A. publicystyczny. □ A. naukowy.
□ A. popularnonaukowy. □ A. artystyczny.