Pewnego dnia mały jasiu spotkał w parku Jeża. Był on mały i miał długie kolce. Od razu pobiegł po swojego kolegę Jerzego, by pokazać mu swoje odkrycie. Oboje przez długą chwilę obserwowali zwierze które w ogóle się nie ruszało. Bardzo się przestraszyli że mogło mu się coś stać więc zanieśli go do weterynarza Henryka. Doktor dokładnie zbadał pacjenta i okazało się że jeż jest zdrowy jak rybka, tylko trochę wymęczony. Chłopcy odnieśli go na miejsce i pobiegli do parku. Huśtali się tam na huśtawkach, pokręcili na karuzeli i powygłupiali się na drabinkach. W drodzepowrotnej postanowili ponownie odwiedzić zwierze, lecz go tam nie było. Szukali przez 10 minut lecz bezskutecznie. Jasiu i Jerzy byli bardzo rozczarowani, że ten piękny dzień tak się skończył. Następnego dnia opowiedzieli wszystko Honoracie i jej bratu Michałowi o swojej przygodzie. Oni bardzo im zazdrościli i postanowili sami poszukać sobie jakiegoś pięknego zwierzaka.
Pewnego dnia mały jasiu spotkał w parku Jeża. Był on mały i miał długie kolce. Od razu pobiegł po swojego kolegę Jerzego, by pokazać mu swoje odkrycie. Oboje przez długą chwilę obserwowali zwierze które w ogóle się nie ruszało. Bardzo się przestraszyli że mogło mu się coś stać więc zanieśli go do weterynarza Henryka. Doktor dokładnie zbadał pacjenta i okazało się że jeż jest zdrowy jak rybka, tylko trochę wymęczony. Chłopcy odnieśli go na miejsce i pobiegli do parku. Huśtali się tam na huśtawkach, pokręcili na karuzeli i powygłupiali się na drabinkach. W drodzepowrotnej postanowili ponownie odwiedzić zwierze, lecz go tam nie było. Szukali przez 10 minut lecz bezskutecznie. Jasiu i Jerzy byli bardzo rozczarowani, że ten piękny dzień tak się skończył. Następnego dnia opowiedzieli wszystko Honoracie i jej bratu Michałowi o swojej przygodzie. Oni bardzo im zazdrościli i postanowili sami poszukać sobie jakiegoś pięknego zwierzaka.