Jak kadego, pierwszego dnia w szkole poznawaliśmy nowych kolegów. Nawet mieliśmy okazję poznać nowych kolegów i koleżanek, którzy postanowili w tym roku uczyć się w naszej szkole. Gdy weszliśmy do klas, każdy kto mógł ruszył z pędem, aby zająć najlepsze miejsca. Każdy zaczął się popychać. Kiedy weszłam do klasy, nie było już dla mnie miejsca, więc stanęłam pod ścianą. Po chwili podszedł do mnie nowy kolega. I powiedział: - Proszę, może zechcesz usiąść na moje miejsce ? - Dziękuję bardzo. Jesteś dżentelmenem ? - Nie, po prostu pomagam innym. - Nie, wykazałeś się inteligencją! - Bardzo dziękuję... A po chwili on stanął na moje miejse, a ja usiadłam na krześle, koło mojej koleżanki Kasi. Od tej chwili wiedziałam, że kiedyś spotkam takiego dżentelmena, jakim właśnie jest Piotr.
Jak kadego, pierwszego dnia w szkole poznawaliśmy nowych kolegów. Nawet mieliśmy okazję poznać nowych kolegów i koleżanek, którzy postanowili w tym roku uczyć się w naszej szkole. Gdy weszliśmy do klas, każdy kto mógł ruszył z pędem, aby zająć najlepsze miejsca. Każdy zaczął się popychać. Kiedy weszłam do klasy, nie było już dla mnie miejsca, więc stanęłam pod ścianą. Po chwili podszedł do mnie nowy kolega. I powiedział:
- Proszę, może zechcesz usiąść na moje miejsce ?
- Dziękuję bardzo. Jesteś dżentelmenem ?
- Nie, po prostu pomagam innym.
- Nie, wykazałeś się inteligencją!
- Bardzo dziękuję...
A po chwili on stanął na moje miejse, a ja usiadłam na krześle, koło mojej koleżanki Kasi.
Od tej chwili wiedziałam, że kiedyś spotkam takiego dżentelmena, jakim właśnie jest Piotr.