izunia1996
Mozesz wybrac o synu marnotrawnym latwa
Ojciec miał dwóch synów. Młodszy poprosił ojca o przynależną mu część majątku i opuścił dom. Wszystko jednak roztrwonił, żyjąc rozrzutnie i zaczął cierpieć niedostatek. Co więcej, w krainie, w której przebywał, nastał głód. Zapragnął wówczas pożywić się czymkolwiek, choćby tym, czym żywiły się świnie, które podjął się pasać (a dla Żydów było to najbardziej hańbiące zajęcie, gdyż świnie uważali za nieczyste). Ale nawet tego nikt mu nie chciał dać. Wtedy pomyślał sobie: Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu z głodu ginę!. Postanowił wówczas wrócić do ojca, przyznać, że zgrzeszył przeciw niemu i Bogu i prosić, żeby uczynił go choćby jednym z najemników. Kiedy tylko ojciec ujrzał wracającego do domu syna, wzruszył się, rzucił mu się na szyję i ucałował. Syn przyznał się do winy, a ojciec kazał go przystroić i wyprawić ucztę, by wszyscy mogli radować się z powodu jego powrotu. Szczodrość ojca oburzyła starszego brata, który przez cały czas trwał przy ojcu. Ojciec pouczył starszego syna, by cieszył się z powodu brata, który był umarły, a znów ożył, zaginął, a odnalazł się.
0 votes Thanks 0
Zgłoś nadużycie!
Przypowiesc o siewcy Pewnego dnia Jezus wyszedl z domu i usiadl nad jeziorem.Wnet zebraly sie kolo Niego tlumy tak wielki ze wszedl do lodzi i usiadl a caly lud stal na brzegu. I mowil im wiele w przypowiesciach tymi slowami : Oto siewca wyszedl siac.A gdy sial jedne ziarna padly na droge,nadlecialy ptaki i wydziobaly je.Inne padly na grunt skalisty,gdzie mialy niewiele ziemi; i wnet powschodzily bo gleba nie byla gleboka.Ale gdy slonce wzeszlo przypalilyt sie i uschly,bo nie mialy korzenia.Inne znowu padly miedzy ciernie a ciernie wybujaly je i zagluszyly. Inne wreszcie padly na ziemie żyzną i plon wydaly jedno stokrotny, drugie 60-ciokrotny,a inne 30-stokrotny.
Ojciec miał dwóch synów. Młodszy poprosił ojca o przynależną mu część majątku i opuścił dom. Wszystko jednak roztrwonił, żyjąc rozrzutnie i zaczął cierpieć niedostatek. Co więcej, w krainie, w której przebywał, nastał głód. Zapragnął wówczas pożywić się czymkolwiek, choćby tym, czym żywiły się świnie, które podjął się pasać (a dla Żydów było to najbardziej hańbiące zajęcie, gdyż świnie uważali za nieczyste). Ale nawet tego nikt mu nie chciał dać. Wtedy pomyślał sobie: Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu z głodu ginę!. Postanowił wówczas wrócić do ojca, przyznać, że zgrzeszył przeciw niemu i Bogu i prosić, żeby uczynił go choćby jednym z najemników. Kiedy tylko ojciec ujrzał wracającego do domu syna, wzruszył się, rzucił mu się na szyję i ucałował. Syn przyznał się do winy, a ojciec kazał go przystroić i wyprawić ucztę, by wszyscy mogli radować się z powodu jego powrotu. Szczodrość ojca oburzyła starszego brata, który przez cały czas trwał przy ojcu. Ojciec pouczył starszego syna, by cieszył się z powodu brata, który był umarły, a znów ożył, zaginął, a odnalazł się.
Pewnego dnia Jezus wyszedl z domu i usiadl nad jeziorem.Wnet zebraly sie kolo Niego tlumy tak wielki ze wszedl do lodzi i usiadl a caly lud stal na brzegu. I mowil im wiele w przypowiesciach tymi slowami :
Oto siewca wyszedl siac.A gdy sial jedne ziarna padly na droge,nadlecialy ptaki i wydziobaly je.Inne padly na grunt skalisty,gdzie mialy niewiele ziemi; i wnet powschodzily bo gleba nie byla gleboka.Ale gdy slonce wzeszlo przypalilyt sie i uschly,bo nie mialy korzenia.Inne znowu padly miedzy ciernie a ciernie wybujaly je i zagluszyly. Inne wreszcie padly na ziemie żyzną i plon wydaly jedno stokrotny, drugie 60-ciokrotny,a inne 30-stokrotny.