Pewnego dnia przyszedłem do szkoły i zobaczyłem, że cała klasa trzyma książki w dłoniach. Zapytałem mojego przyjaciela o co chodzi, a on oznajmił mi, że dzisiaj jest sprawdzian z polskiego. Na śmierć o nim zapomniałem. Zapytałem go, czy mi pomoże, bo nie dam rady nawet ściągnąć. Powiedział, że mi pomoże, jeśli ja też mu pomogę na matematycę - bo z matematyki byłem najlepszy w klasie. Na sprawdzianie mój przyjaciel bardzo mi pomógł, a ja odwdzięczyłem mu się pomagając mu zrobić trudne zadania. Obydwoje dostaliśmy całkiem dobre oceny z tych dwóch przedmiotów.
Pewnego dnia przyszedłem do szkoły i zobaczyłem, że cała klasa trzyma książki w dłoniach. Zapytałem mojego przyjaciela o co chodzi, a on oznajmił mi, że dzisiaj jest sprawdzian z polskiego. Na śmierć o nim zapomniałem. Zapytałem go, czy mi pomoże, bo nie dam rady nawet ściągnąć. Powiedział, że mi pomoże, jeśli ja też mu pomogę na matematycę - bo z matematyki byłem najlepszy w klasie. Na sprawdzianie mój przyjaciel bardzo mi pomógł, a ja odwdzięczyłem mu się pomagając mu zrobić trudne zadania. Obydwoje dostaliśmy całkiem dobre oceny z tych dwóch przedmiotów.