Opowiedz o wrażeniach bohaterów tekstu po powrocie do domu.
Wiersz:
Następnego dnia wstaliśmy pózno i wyruszyliśmy w dalszą drogę. Nadal nie wierzyliśmy , że ferie już się skończyły i ,że tyle zdarzyło się w tak któtkim czasie.
Całą drogę spiewaliśmy ni stąd ni zowąd znalezliśmy sie Clovenford . Wjechaliśmy szosą na wzgórze minęlismy szpital przemknęliśmy ulicą wiodącą do gabinetu taty,przejechaliśmy obok dworca. Gdy zostawiliśmy za sobą miasto i poczęliśmy wspinać się zboczem kolejnego wzgórza do Thornhill,wszyscy zamilkliśmy. Minęlismy szkołę kościół sklep i nagle byliśmy już na naszej drodze na której końcu ponad nami widniał nasz piękny dom nasz stary ,wielki , biały dom.Tatuś podjechał do garażu i byliśmy na miejscu. Byliśmy w domu! Nagle odzyskaliśmy zdolność mowy i ruchu: wylegliśmy z samochodu i przez garaż popędziliśmy do mieszkania , do kuchni. Każda cząstka mojego ciała czuła , że tu jest mój dom ,a jednak wydawał mi się dzwinie inny.Nie umiem tego wytłumaczyć.Wszystkie przedmioty były jak gdyby mniejsze , lecz kiedy przyglądam się im dokładniej ich wielkość wracała do normy i miałam wrażenie jakbyśmy nigdzie nie wyjeżdżali. Suzy tuliła do siebie koty a mama zaglądała do pieca,do lodówki , do kredensów i do kąta jakby nie było nas dwa miesiące a nie dwa tygodnie. Wszyscy popędziliśmy do naszych ulubionych miejsc, Ja pobiegłam do pokoju mojego i Roba, gdzie zawsze stało jego małe łózeczko i moje duże łóżko. Gałęzie katalpy za oknem były nagie . ale zdawało mi się , że dostegam już na nich malutkie pączki. Wszyscy chodziliśmy z pokoju do pokoju wpadając na siebie, ciesząc się , że znowu jesteśmy w domu. Wybiegliśmy na dwór dopadlismy huśtawki wspięliśmy sie do domku na drzewie Johna i Dave'a. John oczywiście pognał do stodoły do swojego skafandra. Oblecieliśmy dookoła cały dom , żeby przyjrzeć mu się z każdej strony a potem znów wpadliśmy do mieszkania. Mama nastawiła płyte. Rozdzwonił się telefon nasi znajomi pytali nas o ferie pacjenci tatusia także wiedzieli już że ich lekarz wrócił z urlopu. Mama prosiła żebysmy jej pomogli i nagle zdaliśmy sobie sprawę , że nadszedł czas kolacji i że wszyscy umieramy z głodu.
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Bohaterowie tekstu cieszą się że wracają do domu.Jednak gdy docierają na miejsce,są bardzo zaskoczeni.Zdawało im się że byli bardzo długo poza swoim ulubionym miejcem,a nie było ich tylko 2 tyg.Rozglądają się po domu,odkrywają wszystko na nowo.Są bardzo szczęśliwi