Opowiedz o prawdziwej lub wymyślonej sytuacji, w której wydawało Ci się, że poniesiesz klęske, ale nagle wszystko się odmieniło.
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Był wtorek. Słońce mocno świeciło i wokół panowała miła i sympatyczna atmosfera. Razem z Klaudią [ albo jakieś tam inne imię ] postanowiłyśmy wybrać się na pieszą przechadzkę. Po drodze zjadłyśmy po porcji lodów włoskich, spotkałyśmy kilku znajomych. Jednym słowem było bardzo wesoło. Nagle zza rogu wybiegł mężczyzna, w czarnej kurtce, kominarce na głowie i torębką w ręcę,a za nim rozwścieczona kobieta, właścicielka zdobyczy rabusia. Dokładnie wiem, jak to jest paść ofiarą kradzieży, więc ruszyłam za złoczyńcą. Jednak on był zbyt szybki. Nie mogłam go dogonić. Krzyczałam, aby ktoś pomógł mi, ale nikt nie był chętny. Straciłam nadzieję na odzyskanie torebki. Zatrzymałam się i ze skruchą chciałam powiadomić biedną kobietę o niepomyślności mojej '' akcji ratunkowej ''. Jednak, coś mówiło mi, że powinnam jeszcze chwilę pobiec za złodziejem. Tak też zrobiłam. Po pięciu minutach intensywnego marszu zobaczyłam leżącego na ziemi rabusia. Okazało się, że w pośpiechu nie zauważył słupa i uderzył w niego.
Odebrałam mu torebkę, ale nie mogłam tak zostawić rannego. Zadzwoniłam po karatkę, a właścicielka torebki, w nagrodę dała mi 50 zł. Warto pomagać ;)