Dla mnie najciekawsza przygoda Pinokia bylo gdy Pinokio uciekl ze swojego przyjecia w poszukiwaniu swojego kolegi Knota.Kolega namowil go aby razem z nim wyjechal do Krainy Zabawek,gdzie czas beda spedzac tylko na zabawie i wiecznych wakacjach.O polnocy przybyl woz z dwunastoma parami osiolkow.Mimo ze Pinokio slyszal cieniutki glos ze zle robi to i tak pojechal. Po 5 miesiecznym pobycie tam gdy pewnego ranka sie obudzil zauwazyl ze ma osle uszy i osla glowe.Dowiedzial sie ze tez inni chlopcy w tym tez Knot tak wygladaja jak on,a po kilku godzinach stali sie osiolkami.Nazajutrz zostali sprzedani na targu,Knot do wiesniaka a Pinokio trafil do teatrzyku pajacow i linoskoczkow.Pracowal przez trzy miesiace,lecz podczas spektaklu widzadz wrozke skaczadz zlamal noge.Rano lekarz stwierdzl ze osiolek juz nigdy nie bedzie mogl robic sztuczek,wiedz zostal sprzedany.Czlowiek,ktory go kupil chcial zrobic z niego bebenek,wiedz chcial go utopic wrzucil go do wody lecz zamiast to Pinokio znow stal sie pajacem. Uwazam,ze to byla najciekawsza przygoda pajacyka.
Pinokio niespodziewanie znalazł się w brzuchu wielkiego rekina. Przerażony zaczął wołać o pomoc. Spotkał w ciemnościach Tuńczyka, który nie miał nadziei, że się wydostanie. Wkrótce Pinokio zobaczył światełko i powędrował w jego kierunku. Ku swojej radości zobaczył Dżepetta. Staruszek i Pinokio opowiedzieli sobie swoje przygody. Okazało się, że tatuś pajacyka żył w ogromnej rybie dwa lata. Żywił się tym, co pozostało do jedzenia w statku, który połknął rekin. Pinokio postanowił, że razem z Dżepettem wydostanie się z brzucha olbrzyma. Gdy już byli na jego języku nagle rekin kichnął i znaleźli się w żołądku ryby. Staruszkowi brakowało sił lecz pajacyk pomógł mu i znowu powędrowali dalej. Dżepetto nie umiał pływać, więc pajacyk obiecał, że weźmie go na plecy. Wypłynęli ale po pewnym czasie Pinokio stracił siły. Gdy myśleli, że utoną pojawił się znajomy Tuńczyk. Wspięli się na jego grzbiet i szybko popłynęli do lądu. Potem ryba powiedziała im, gdzie jest najbliższa chata rybacka. Gdy do niej szli, spotkali Kota i Lisa. Błagali oni o pomoc, ale pajac zignorował ich, ponieważ wiedział, że im nie można ufać. Dotarli do chaty, a w niej był Gadający Świerszcz. Do niego należał budynek.
Dla mnie najciekawsza przygoda Pinokia bylo gdy Pinokio uciekl ze swojego przyjecia w poszukiwaniu swojego kolegi Knota.Kolega namowil go aby razem z nim wyjechal do Krainy Zabawek,gdzie czas beda spedzac tylko na zabawie i wiecznych wakacjach.O polnocy przybyl woz z dwunastoma parami osiolkow.Mimo ze Pinokio slyszal cieniutki glos ze zle robi to i tak pojechal. Po 5 miesiecznym pobycie tam gdy pewnego ranka sie obudzil zauwazyl ze ma osle uszy i osla glowe.Dowiedzial sie ze tez inni chlopcy w tym tez Knot tak wygladaja jak on,a po kilku godzinach stali sie osiolkami.Nazajutrz zostali sprzedani na targu,Knot do wiesniaka a Pinokio trafil do teatrzyku pajacow i linoskoczkow.Pracowal przez trzy miesiace,lecz podczas spektaklu widzadz wrozke skaczadz zlamal noge.Rano lekarz stwierdzl ze osiolek juz nigdy nie bedzie mogl robic sztuczek,wiedz zostal sprzedany.Czlowiek,ktory go kupil chcial zrobic z niego bebenek,wiedz chcial go utopic wrzucil go do wody lecz zamiast to Pinokio znow stal sie pajacem. Uwazam,ze to byla najciekawsza przygoda pajacyka.
Licze na naj :D
Pinokio niespodziewanie znalazł się w brzuchu wielkiego rekina. Przerażony zaczął wołać o pomoc. Spotkał w ciemnościach Tuńczyka, który nie miał nadziei, że się wydostanie. Wkrótce Pinokio zobaczył światełko i powędrował w jego kierunku.
Ku swojej radości zobaczył Dżepetta. Staruszek i Pinokio opowiedzieli sobie swoje przygody. Okazało się, że tatuś pajacyka żył w ogromnej rybie dwa lata. Żywił się tym, co pozostało do jedzenia w statku, który połknął rekin.
Pinokio postanowił, że razem z Dżepettem wydostanie się z brzucha olbrzyma. Gdy już byli na jego języku nagle rekin kichnął i znaleźli się w żołądku ryby. Staruszkowi brakowało sił lecz pajacyk pomógł mu i znowu powędrowali dalej. Dżepetto nie umiał pływać, więc pajacyk obiecał, że weźmie go na plecy. Wypłynęli ale po pewnym czasie Pinokio stracił siły. Gdy myśleli, że utoną pojawił się znajomy Tuńczyk. Wspięli się na jego grzbiet i szybko popłynęli do lądu. Potem ryba powiedziała im, gdzie jest najbliższa chata rybacka. Gdy do niej szli, spotkali Kota i Lisa. Błagali oni o pomoc, ale pajac zignorował ich, ponieważ wiedział, że im nie można ufać.
Dotarli do chaty, a w niej był Gadający Świerszcz. Do niego należał budynek.