Opowiedz o jednym dniu wyprawy krzysztofa kolumba, wcielając sie w jego postać (opowiadanie w 1 os. l. poj.)
InżynierKa
Jestem na morzu już długi czas, dawno nie widziałem stałego lądu. Cały czas spotykają mnie nowe przygody. Czasem chciałbym już znaleźć się w domu, ale cieszę się, że jestem tutaj. Jednego dnia mojej wyprawy zobaczyliśmy groźnego rekina, kręcił się on wokół naszego statku, szczerze mówiąc byliśmy bardzo wystraszeni, ponieważ to zwierzę jest niebezpieczne... Jak na złość jeden z moich przyjacieli w czasie, gdy chciał naprawić kkotkice, która nam się popsuła, niespodziewanie wpadł do wody, a rekin cały czas podążał za naszą maszyną. Nasze przerażenie nie znało granic, niewiedzieliśmy co mamy robić... Ale naszczęście zjawił się jakiś rybak na małej łódeczce i wyłowił mojego towarzysza.... Nie wiedziałem skąd na środku oceanu wzioł się rybak... Tym bardziej sam i w dodatku na tak małej łódce... Okazało się, że już na choryzoncie ukazał się ląd i dopłyneliśmy do nieznanego lądu...