Pewnego słonecznego dnia w czerwcu moja klasa wybrała się na wycieczke po krakowie. Wyjechaliśmy o 7:55 a dojechaliśmy 0 10:28. Gdy wysiedliśmy z autobusu poszliśmy na Wawel. gdydoszliśmy każdy zrobił sobie zdjęcie ze smokiem. Zaproponowaliśmy iśćdo Sukiennic.karzdy kupił sobie pamiątke. póżniej poszliśmy do kościoła mariackiego. pod kościołem pani wychowawczzyni zrobiła zbiurkę okazało się że nie ma igora pani bardzo się zdenerwowała. zaczęliśmy poszukiwania. po długim szukaniu znależliśmy igora. strasznie się ucieszyliśmy . okazało się że igor byłw sykiennicach kupował pamiątki. po paru minutach pojechaliśmy do domu.
Pewnego słonecznego dnia w czerwcu moja klasa wybrała się na wycieczke po krakowie. Wyjechaliśmy o 7:55 a dojechaliśmy 0 10:28. Gdy wysiedliśmy z autobusu poszliśmy na Wawel. gdydoszliśmy każdy zrobił sobie zdjęcie ze smokiem. Zaproponowaliśmy iśćdo Sukiennic.karzdy kupił sobie pamiątke. póżniej poszliśmy do kościoła mariackiego. pod kościołem pani wychowawczzyni zrobiła zbiurkę okazało się że nie ma igora pani bardzo się zdenerwowała. zaczęliśmy poszukiwania. po długim szukaniu znależliśmy igora. strasznie się ucieszyliśmy . okazało się że igor byłw sykiennicach kupował pamiątki. po paru minutach pojechaliśmy do domu.
LICZĘ NA NAJ