Opowiedz historie leszka i mieszka prosze napiszcie żeby Pani nie poznała ze to z netu
mopsik325Pewnego wiosennego dnia wraz z moim przyjacielem Leszkiem wybraliśmy się do lasu, by odpoczac od codizennego zgiełku. Zmęczeni wędrówką postanowiliśmy odpocząć pod Dąbrową. Rozmawialismy o ciekawych sprawach i rozważaliśmy nad swoją przyjaźnia wzajemnie przekonując siebie o swoim oddaniu. Nagle, ni stad ni zowąd, wyłonił sie potężny niedźwiedź. Nogi mi zesztywniały, a Leszek - hop! - na drzewo. Całkowicie mie zamurowało, a moja wątpliwa kondycja nie pozwoliła mi na wskoczenie za moim przyjacielem. Jedynym wyjsciem było udanie nieżywego. Tak też zrobiłem - padłem i starałem się nawet nie drgnąc. Wczesniej nawoływałem Leszka, by pomógł mi, ale on siedział na gałęzi i tylko się przglądał. Ja natomaist myślałem, że serce mi z wyskoczy kiedy misio mnie obwąchiwał... Na szczescie dał się nabrać, myślał że nie zyję... Kiedy się oddalił Leszek zszedł na ziemię z uśmiechem od cuha do ucha. Ja jednak nie byłem taki zadowolony. Liczyłem na jego pomoc, a on... :) Proszę
Proszę