Opuściwszy zburzone miasto Odyseusz dopłyną do Tracji, gdzie bezskutecznie usiłował podbić miasto sprzymierzonego z Trojanami ludu Kimonów. Ponosząc straty w ludziach postanowił już bez żadnych wojaży płynąć prosto do Itaki. Jednak burza pognała jego flotę do kraju Lotofagów. Zamiast zboża rosły tam łany lotosów. Kto spróbował tego pożywienia, ten nie chciał już wracać do ojczyzny. Kilku towarzyszy Odyseusza skosztowało kwiatów i siłą musiano ich zabrać na pokład, bo wyrywali się i krzyczeli, że zostaną. Żeglując dalej po Morzu Sycylijskim przybili do ziem bardzo urodzajnych, władanych przez plemię cyklopów. Choć też byli oni jednookimi olbrzymami tak jak trzej Cyklopi, którzy wykuwali dla Zeusa pioruny, jednak były to zupełnie inne stworzenia. Odyseusz i jego towarzysze zostali uwięzieni w pieczarze przez cyklopa Polifema. Kilku z nich zostało przez olbrzyma pożartych. Pozostałym udało się umknąć, gdy Odyseusz upił olbrzyma winem i oślepił go rozżarzoną głownią. Nieostrożny Odyseusz wsiadając na okręt wyjawił oślepionemu Polifemowi kim jest. Cyklop zaczął modlić się do swego ojca, Posejdona, aby Odyseusz nie wrócił do domu żywy. A jeśli jednak pisane jest mu wrócić, to po drodze ma stracić towarzyszy, łupy i powrócić w nędzy. Po przybyciu do domu miały go, na dodatek, czekać kłopoty. Posejdon wysłuchał Polifema i jego klątwa spełniła się co do słowa. Z krainy cyklopów dopłynęli do wyspy Eola. Władał nią Król Wiatrów - Eol. Dał Odyseuszowi na odjezdnym skórzany miech, w którym zamknięte były wszystkie wiatry. Odyseusz wypuścił tylko wiatry pomyślne i pożeglował w kierunku domu. Po dziesięciu dniach podróży na horyzoncie widać już było Itakę. Jednak nocą załoga otworzyła skórzany wór, spodziewając się w nim skarbów. Wypuścili srogie wiatry, które zagnały ich statki z powrotem do wyspy Eola. Ale Król Wiatrów nie chciał już im pomóc. O własnych siłach musieli płynąć dalej. Dotarli do krainy ludożerców Lajstrygonów. Zaatakowani przez nich stracili wszystkie okręty i łupy. Ocalał tylko statek Odyseusza. Ponieważ ludzie potrzebowali wypoczynku, a statek naprawy, zatrzymali się na wyspie Ajai, gdzie mieszkała czarodziejka Kirke. Część załogi Odyseusza, którą wysłał na zwiad, czarodziejka zamieniła w świnie. Jeden z nich zdołał umknąć przynosząc wieści Odyseuszowi. Ten dobył miecza i ruszył do pałacu Kirke. Po drodze spotkał Hermesa, który dał mu ziele chroniące przed czarami. Tak zabezpieczony zmusił czarodziejkę do cofnięcia czaru. Kirke stała się im przyjazna, tak że zostali tam przez cały rok. Gdy Odyseusz odjeżdżał w dalszą drogę, Kirke poradziła mu aby odwiedził w Hadesie Tejrezjasza. Od niego miał się dowiedzieć jak dotrzeć do domu. Kiedy podróżnicy dotarli do najdalszych krańców zachodu, do wrót Hadesu, spotkali tam wiele dusz. Był tam Agamemnon, Achilles, Patroklos i wielu innych.
Opuściwszy zburzone miasto Odyseusz dopłyną do Tracji, gdzie bezskutecznie usiłował podbić miasto sprzymierzonego z Trojanami ludu Kimonów. Ponosząc straty w ludziach postanowił już bez żadnych wojaży płynąć prosto do Itaki. Jednak burza pognała jego flotę do kraju Lotofagów. Zamiast zboża rosły tam łany lotosów. Kto spróbował tego pożywienia, ten nie chciał już wracać do ojczyzny. Kilku towarzyszy Odyseusza skosztowało kwiatów i siłą musiano ich zabrać na pokład, bo wyrywali się i krzyczeli, że zostaną.
Żeglując dalej po Morzu Sycylijskim przybili do ziem bardzo urodzajnych, władanych przez plemię cyklopów. Choć też byli oni jednookimi olbrzymami tak jak trzej Cyklopi, którzy wykuwali dla Zeusa pioruny, jednak były to zupełnie inne stworzenia. Odyseusz i jego towarzysze zostali uwięzieni w pieczarze przez cyklopa Polifema. Kilku z nich zostało przez olbrzyma pożartych. Pozostałym udało się umknąć, gdy Odyseusz upił olbrzyma winem i oślepił go rozżarzoną głownią. Nieostrożny Odyseusz wsiadając na okręt wyjawił oślepionemu Polifemowi kim jest. Cyklop zaczął modlić się do swego ojca, Posejdona, aby Odyseusz nie wrócił do domu żywy. A jeśli jednak pisane jest mu wrócić, to po drodze ma stracić towarzyszy, łupy i powrócić w nędzy. Po przybyciu do domu miały go, na dodatek, czekać kłopoty. Posejdon wysłuchał Polifema i jego klątwa spełniła się co do słowa.
Z krainy cyklopów dopłynęli do wyspy Eola. Władał nią Król Wiatrów - Eol. Dał Odyseuszowi na odjezdnym skórzany miech, w którym zamknięte były wszystkie wiatry. Odyseusz wypuścił tylko wiatry pomyślne i pożeglował w kierunku domu. Po dziesięciu dniach podróży na horyzoncie widać już było Itakę. Jednak nocą załoga otworzyła skórzany wór, spodziewając się w nim skarbów. Wypuścili srogie wiatry, które zagnały ich statki z powrotem do wyspy Eola. Ale Król Wiatrów nie chciał już im pomóc. O własnych siłach musieli płynąć dalej.
Dotarli do krainy ludożerców Lajstrygonów. Zaatakowani przez nich stracili wszystkie okręty i łupy. Ocalał tylko statek Odyseusza. Ponieważ ludzie potrzebowali wypoczynku, a statek naprawy, zatrzymali się na wyspie Ajai, gdzie mieszkała czarodziejka Kirke. Część załogi Odyseusza, którą wysłał na zwiad, czarodziejka zamieniła w świnie. Jeden z nich zdołał umknąć przynosząc wieści Odyseuszowi. Ten dobył miecza i ruszył do pałacu Kirke. Po drodze spotkał Hermesa, który dał mu ziele chroniące przed czarami. Tak zabezpieczony zmusił czarodziejkę do cofnięcia czaru. Kirke stała się im przyjazna, tak że zostali tam przez cały rok. Gdy Odyseusz odjeżdżał w dalszą drogę, Kirke poradziła mu aby odwiedził w Hadesie Tejrezjasza. Od niego miał się dowiedzieć jak dotrzeć do domu. Kiedy podróżnicy dotarli do najdalszych krańców zachodu, do wrót Hadesu, spotkali tam wiele dusz. Był tam Agamemnon, Achilles, Patroklos i wielu innych.
Miałam na ten temat referat.Pozdrawiam ;)