Była raz sobie pewna księżniczka o imieniu Róża. Codziennie wbrew woli króla szła do lasu nieopodal pałacu. Bawiła się tam ze zwierzętami, zbierała grzyby i owoce, zachwycała się tym, co widziała w koronach drzew. Wracała zawsze do swej komnaty godzinę przed kolacją, by się umyć i uczesać. Robiła to dokładnie i starannie, aby nikt nie domyślił się, że przebywała bez pozwolenia poza pałacem.
Pewnego razu król, który od dawna wiedział, co córka robi, lecz nie mógł tego udowodnić, sprowadził o zamku pewną czarodziejkę o imieniu Narcyza. Nie była ona ani dobra, ani zła. Czasem innym pomagała, czasem zaś robiła kosztem innych ludzi lub po prostu wszystkim przeszkadzała. Król opowiedział jej o swoim problemie, a ona zgodziła się nakryć księżniczkę.
Tak się złożyło, że w pobliżu przebywała też zła do szpiku kości wiedźma, na która mówiono Leśna Wdowa, gdyż mnóstwo czasu spędzała w lesie. Miała ona zdolność czytania w myślach, wiedziała więc, że księżniczka chodzi do lasu wbrew woli króla.
Kiedy to Narcyza opuściła pałac, by "przypadkowo" znaleźć księżniczkę i przyprowadzić ją królowi, Leśna Wiedźma odwiedziła króla. Powiedziała, że metoda Narcyzy nigdy się nie sprawdzi i zaoferowała swoją pomoc. Według niej trzeba by było ściąć w lesie wszystkie drzewa. Król, dzięki mocy wiedźmy przepełniony nienawiścią zgodził się. Wiedźma więc stanęła przed progiem lasu, wypowiedziała zaklęcie i nagle wszystkie drzewa uschły, upadły na ziemię i wsiąknęły w nią. Oczom wiedźmy ukazała się Narcyza stojąca obok księżniczki. Wiedźma oznajmiła, że król kazał na nie wydać wyrok śmierci i że za godzinę mają stawić się w pałacu. Księżniczka zalała się łzami, Narcyza też posmutniała. Wiedziała, że nie da się już ich ocalić, ale wpadła na pomysł, w jaki sposób mogą spróbować przetrwać. Otóż pomyślała, że może zmienić je w drzewa i odnowić las. Zrozpaczona Róża przystała na tą propozycję. Narcyza machnęła swoją czarodziejską różdżką i las wyglądał jak przedtem, tyle że w samym jego środku stanęły dwa piękne drzewa ozdobione białymi kwiatami. Jedno było ogromne, lecz smukłe, i była nim Narcyza. drugie było trochę mniejsze. Pod drzewami zakwitły piękne kwiaty w wielu kolorach.
Wiedźma natomiast wróciła do pałacu. Gdy nie doczekała się skazanych, zaprowadziła króla do lasu. Ten od razu odnalazł dwa piękne drzewa i wnet pojął, co się stało. Nazwał piękne kwiaty różami na cześć swej córki, a za karę wiedźmę spalono na stosie i tak później robiono z każdą napotkaną wiedźmą.
Baśń - to opowidanie fantastyczne, posiada morał.
Podanie/Legenda - opowiadanie fantastyczne stworzone przez dane narody lub grupy etniczne, powiązane z historią bądź prawdziwym wydarzeniem.
Mit - opowieść starożytnych ludów, tłumaczące zjawiska przyrody.
Może ta się przyda :)
1 votes Thanks 0
ndrzewiecka11choinka W pewnym pięknym lesie mieszkała sobie mała choinka. Mimo że otaczały ją inne cudowne drzewa, kwitnące kwiaty, blask słońca o poranku i śpiew ptaków to choinka nie była tu szczęśliwa. Pragnęła podróżować i przeżywać niezwykłe przygody. Zazdrościła innym drzewom, które drwal ścinał i zabierał do tartaku by zrobić z nich maszty do statków i budować domy. Choinka rosła, aż przyszła zima a wraz z nią święta. Pewnego dnia do lasu przyszedł leśniczy w poszukiwaniu choinki dla swej rodziny. Znalazł naszą bohaterkę i tak zaczęła się jej przygoda. Na początku może niezbyt przyjemnie, gdyż leśniczy ściął drzewko (co trochę bolało), po czym zabrał je do domu. Tam postawił choinkę przy kominku i wraz z dziećmi przyozdobił bombkami, słodyczami i innymi świecidełkami. Choinka wyglądała cudownie i była bardzo szczęśliwa. Nareszcie czuła się ważna. Wieczorem, kiedy już wszyscy poszli spać, mała choinka marzyła co jeszcze pięknego ją spotka. Lecz nazajutrz leśniczy wyniósł choinkę na strych-ciemny i brudny.Czasami odwiedzała ją szara myszka, ale i ta wkrótce przestała przychodzić. Choinka została sama. W końcu któregoś słonecznego dnia leśniczy, robiąc porządki (chyba wiosenne?) na strychu, znalazł drzewko i wyniósł je na dwór. Biedna stara choinka nie cieszyła się zbyt długo, bo leśniczy porąbał drzewko na drwa i zapalił nim w kominku. I tak niestety skończyła sie przygoda biednej, małej choinki. Do dziś tylko słychać głos jej ducha wydobywający się z kominka. Historia bardzo smutna, ale morał jest za to piękny... Trzeba cenić każdy dzień i to co się ma w życiu. Proszę czekać...50
Była raz sobie pewna księżniczka o imieniu Róża. Codziennie wbrew woli króla szła do lasu nieopodal pałacu. Bawiła się tam ze zwierzętami, zbierała grzyby i owoce, zachwycała się tym, co widziała w koronach drzew. Wracała zawsze do swej komnaty godzinę przed kolacją, by się umyć i uczesać. Robiła to dokładnie i starannie, aby nikt nie domyślił się, że przebywała bez pozwolenia poza pałacem.
Pewnego razu król, który od dawna wiedział, co córka robi, lecz nie mógł tego udowodnić, sprowadził o zamku pewną czarodziejkę o imieniu Narcyza. Nie była ona ani dobra, ani zła. Czasem innym pomagała, czasem zaś robiła kosztem innych ludzi lub po prostu wszystkim przeszkadzała. Król opowiedział jej o swoim problemie, a ona zgodziła się nakryć księżniczkę.
Tak się złożyło, że w pobliżu przebywała też zła do szpiku kości wiedźma, na która mówiono Leśna Wdowa, gdyż mnóstwo czasu spędzała w lesie. Miała ona zdolność czytania w myślach, wiedziała więc, że księżniczka chodzi do lasu wbrew woli króla.
Kiedy to Narcyza opuściła pałac, by "przypadkowo" znaleźć księżniczkę i przyprowadzić ją królowi, Leśna Wiedźma odwiedziła króla. Powiedziała, że metoda Narcyzy nigdy się nie sprawdzi i zaoferowała swoją pomoc. Według niej trzeba by było ściąć w lesie wszystkie drzewa. Król, dzięki mocy wiedźmy przepełniony nienawiścią zgodził się. Wiedźma więc stanęła przed progiem lasu, wypowiedziała zaklęcie i nagle wszystkie drzewa uschły, upadły na ziemię i wsiąknęły w nią. Oczom wiedźmy ukazała się Narcyza stojąca obok księżniczki. Wiedźma oznajmiła, że król kazał na nie wydać wyrok śmierci i że za godzinę mają stawić się w pałacu. Księżniczka zalała się łzami, Narcyza też posmutniała. Wiedziała, że nie da się już ich ocalić, ale wpadła na pomysł, w jaki sposób mogą spróbować przetrwać. Otóż pomyślała, że może zmienić je w drzewa i odnowić las. Zrozpaczona Róża przystała na tą propozycję. Narcyza machnęła swoją czarodziejską różdżką i las wyglądał jak przedtem, tyle że w samym jego środku stanęły dwa piękne drzewa ozdobione białymi kwiatami. Jedno było ogromne, lecz smukłe, i była nim Narcyza. drugie było trochę mniejsze. Pod drzewami zakwitły piękne kwiaty w wielu kolorach.
Wiedźma natomiast wróciła do pałacu. Gdy nie doczekała się skazanych, zaprowadziła króla do lasu. Ten od razu odnalazł dwa piękne drzewa i wnet pojął, co się stało. Nazwał piękne kwiaty różami na cześć swej córki, a za karę wiedźmę spalono na stosie i tak później robiono z każdą napotkaną wiedźmą.
Baśń - to opowidanie fantastyczne, posiada morał.
Podanie/Legenda - opowiadanie fantastyczne stworzone przez dane narody lub grupy etniczne, powiązane z historią bądź prawdziwym wydarzeniem.
Mit - opowieść starożytnych ludów, tłumaczące zjawiska przyrody.
Może ta się przyda :)