"OPOWIEŚĆ WIGILIJNA" Napisz list młodego Ebenezera do siostry Fan, w którym opisuje swoje uczucia i samotność.
minimum 1 strona zeszytu!!! DUŻO PUNKTÓW!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie pisać głupot, bo zgłaszam spam!
gags32
Droga Fan! Piszę do Ciebie ten list, ponieważ ostatnio czuję się dość dziwnie. Nie mogę sobie znaleźć miejsca. Muszę komuś opowiedzieć o swoich odczuciach. Widzisz ja prawie pół dnia siedzę w sklepie. Ostatnio siedząc przy kominku zacząłem trochę rozmyślać. Nad sobą, nad tym co robię i jak się zachowuję w stosunku do innych. Wywnioskowałem, że jestem okropnym człowiekiem. Ludzie odwracają się ode mnie. Jest to straszne. Wcześniej nie zdawałem sobie z tego sprawy. Nie myślałem o innych, nie dzieliłem się niczym z nikim. Nawet mojemu pracownikowi nie dałem podwyżki. Co się ze mną stało? Czemu taki jestem. Tak być nie może. Na ulicy ludzie mijając mnie patrzą w inną stronę. Nikt nie przywita się ze mną. Niektórzy nawet ogóle mnie omijają. Czuję się taki samotny. Od momentu kiedy zdałem sobie z tego wszystkiego sprawę uczucie opuszczenia mojej osoby przez innych towarzyszy mi na każdym kroku. Nawet Wigilię spędzam od kilku lat sam. Nie odwiedziłem nikogo w święta. Byłem nadętym gburem myślącym tylko o sobie i swoich pieniądzach. Lecz tak być nadal nie może. Ja muszę to wszystko zmienić. W głębi duszy ja nie jestem złym człowiekiem i nie mama zatwardziałego serca. Moja droga przepraszam, że napisałem akurat do Ciebie ale w pierwszej chwili pomyślałem o Tobie. Mówiąc o swoich uczuciach ulżyło mi trochę. Dziękuję za wszystko Ebenezer Scrooge
1 votes Thanks 0
Zgłoś nadużycie!
Cześć Fan na początku mojego listu serdecznie cie pozdrawiam i pytam co u ciebie słychać. pisze do ciebie aby opowiedzieć ci o moich uczuciach. Nie wiem czemu nikt mnie nie lubi, czemu nikt się do mnie na ulicy nie odzywa . Gdy idę do pracy wszyscy mnie unikają. Ja już nie wiem co mam zrobić, ale przez to wszystko co się ostatnio wydarzyło taki się stałem .To przecież nie moja wina, że taki jestem. Ja po prostu nie potrafię się pogodzić z losem, nie umiem zapomnieć o tym co się stało. ostatnio zwolniłem mojego pracownika, bardzo dobrego pracownika. A przecież on ma rodzinę i na pewno potrzebuje tej pracy. Musze chyba iść do niego ,przeprosić go i błagać aby wrócił do pracy. Przeproszę wszystkich za to jaki byłem i mam nadzieje że mi wybaczą. Kończę już mój list. Jeszcze raz serdecznie pozdrawiam.
Piszę do Ciebie ten list, ponieważ ostatnio czuję się dość dziwnie. Nie mogę sobie znaleźć miejsca. Muszę komuś opowiedzieć o swoich odczuciach.
Widzisz ja prawie pół dnia siedzę w sklepie. Ostatnio siedząc przy kominku zacząłem trochę rozmyślać. Nad sobą, nad tym co robię i jak się zachowuję w stosunku do innych. Wywnioskowałem, że jestem okropnym człowiekiem. Ludzie odwracają się ode mnie. Jest to straszne. Wcześniej nie zdawałem sobie z tego sprawy. Nie myślałem o innych, nie dzieliłem się niczym z nikim. Nawet mojemu pracownikowi nie dałem podwyżki. Co się ze mną stało? Czemu taki jestem. Tak być nie może. Na ulicy ludzie mijając mnie patrzą w inną stronę. Nikt nie przywita się ze mną. Niektórzy nawet ogóle mnie omijają. Czuję się taki samotny. Od momentu kiedy zdałem sobie z tego wszystkiego sprawę uczucie opuszczenia mojej osoby przez innych towarzyszy mi na każdym kroku. Nawet Wigilię spędzam od kilku lat sam. Nie odwiedziłem nikogo w święta. Byłem nadętym gburem myślącym tylko o sobie i swoich pieniądzach. Lecz tak być nadal nie może. Ja muszę to wszystko zmienić. W głębi duszy ja nie jestem złym człowiekiem i nie mama zatwardziałego serca.
Moja droga przepraszam, że napisałem akurat do Ciebie ale w pierwszej chwili pomyślałem o Tobie. Mówiąc o swoich uczuciach ulżyło mi trochę. Dziękuję za wszystko
Ebenezer Scrooge
na początku mojego listu serdecznie cie pozdrawiam i pytam co u ciebie słychać.
pisze do ciebie aby opowiedzieć ci o moich uczuciach. Nie wiem czemu nikt mnie nie lubi, czemu nikt się do mnie na ulicy nie odzywa . Gdy idę do pracy wszyscy mnie unikają. Ja już nie wiem co mam zrobić, ale przez to wszystko co się ostatnio wydarzyło taki się stałem .To przecież nie moja wina, że taki jestem. Ja po prostu nie potrafię się pogodzić z losem, nie umiem zapomnieć o tym co się stało. ostatnio zwolniłem mojego pracownika, bardzo dobrego pracownika. A przecież on ma rodzinę i na pewno potrzebuje tej pracy. Musze chyba iść do niego ,przeprosić go i błagać aby wrócił do pracy. Przeproszę wszystkich za to jaki byłem i mam nadzieje że mi wybaczą.
Kończę już mój list. Jeszcze raz serdecznie pozdrawiam.
Ebenezer.