Zachowanie starca zmienia się podróżując z ostatnią zjawą. Staje się pokorny i przerażony. Przyszłośćzaprezentowana przez widmo budzi w nim skrywany zazwyczaj lęk. Postanawia się zmienić. „Będę czcił Święta Bożego narodzenia i będę się świętować je przez cały rok. Będę żył przeszłością, teraźniejszością i przyszłością.Duchy wszelkich wigilii będą przenikały wszystkie moje czyny. Z pewnością nie zapomnę nauk, którą im zawdzięczam”. Kiedy starzec budzi się rankiem- stwierdza, że jest Boże Narodzenie. Z radości jest tak roztrzęsiony, że ma trudności z ubraniem się. Jego zachowanie diametralnie się zmienia- ze zgorzkniałego skąpca, którego życiewypełnia jedynie praca, staje się hojny, wrażliwy i przede wszystkim szczęśliwy. Cieszą go nawet drobiazgi. Spełnia pierwszy dobry uczynek- posyła pracownikowi ogromnego indyka. Następnie idzie na obiad do siostrzeńca i podnosi pensję kanceliście. Wspiera potrzebujących, których dotąd nie szanował. Rozpoczyna się nowy etap w jego życiu." opisz sobie wg. siebie potzrebne inf może znajdziesz:) mam nadzieję że pomogę:)
Dopiero teraz zdałem sobie sprawę z tego co znaczy byc szczęśliwym człowiekiem.Dzięki Świętom Bożego Narodzenia pokochałem życie, na mojej twarzy znów pojawił się uśmiech.Zdałem sobie sprawę z tego, że pieniądze choc ważne, nigdy nie przyniosa prawdziwego szczęścia.Najważniejsze jest wnętrze człowieka.W moim przypadku po wizycie duchów zmieniło się ono diametralnie.Lód mrożący moje serce stopniał.Gdy byłem młody pieniądze zawładnęły moim umysłem.Wyróżniałem się egoizmem, brakiem empatii i bezustanną nieumiejętnością okazywania innym ludziom swojego człowieczeństwa.Teraz wiem jak bardzo zrażałem do siebie innych ludzi.Przykro mi, że dopiero po tylu latach się do tego przekonałem.Gdyby stało się to wcześniej miałbym więcej czasu na zmianę, na naprawienie dawnych błędów.Choc zostało mi jeszcze niewiele czasu mam nadzieję, że uda mi się to osiągnąc.
Nie wiem czy o takie cos ci chodziło, ale moze cos pozmieniasz i bd ok ;)
Zachowanie starca zmienia się podróżując z ostatnią zjawą. Staje się pokorny i przerażony. Przyszłośćzaprezentowana przez widmo budzi w nim skrywany zazwyczaj lęk. Postanawia się zmienić. „Będę czcił Święta Bożego narodzenia i będę się świętować je przez cały rok. Będę żył przeszłością, teraźniejszością i przyszłością.Duchy wszelkich wigilii będą przenikały wszystkie moje czyny. Z pewnością nie zapomnę nauk, którą im zawdzięczam”. Kiedy starzec budzi się rankiem- stwierdza, że jest Boże Narodzenie. Z radości jest tak roztrzęsiony, że ma trudności z ubraniem się. Jego zachowanie diametralnie się zmienia- ze zgorzkniałego skąpca, którego życiewypełnia jedynie praca, staje się hojny, wrażliwy i przede wszystkim szczęśliwy. Cieszą go nawet drobiazgi. Spełnia pierwszy dobry uczynek- posyła pracownikowi ogromnego indyka. Następnie idzie na obiad do siostrzeńca i podnosi pensję kanceliście. Wspiera potrzebujących, których dotąd nie szanował. Rozpoczyna się nowy etap w jego życiu."
opisz sobie wg. siebie potzrebne inf może znajdziesz:)
mam nadzieję że pomogę:)
Dopiero teraz zdałem sobie sprawę z tego co znaczy byc szczęśliwym człowiekiem.Dzięki Świętom Bożego Narodzenia pokochałem życie, na mojej twarzy znów pojawił się uśmiech.Zdałem sobie sprawę z tego, że pieniądze choc ważne, nigdy nie przyniosa prawdziwego szczęścia.Najważniejsze jest wnętrze człowieka.W moim przypadku po wizycie duchów zmieniło się ono diametralnie.Lód mrożący moje serce stopniał.Gdy byłem młody pieniądze zawładnęły moim umysłem.Wyróżniałem się egoizmem, brakiem empatii i bezustanną nieumiejętnością okazywania innym ludziom swojego człowieczeństwa.Teraz wiem jak bardzo zrażałem do siebie innych ludzi.Przykro mi, że dopiero po tylu latach się do tego przekonałem.Gdyby stało się to wcześniej miałbym więcej czasu na zmianę, na naprawienie dawnych błędów.Choc zostało mi jeszcze niewiele czasu mam nadzieję, że uda mi się to osiągnąc.
Nie wiem czy o takie cos ci chodziło, ale moze cos pozmieniasz i bd ok ;)