Opowiadanie z wyrazami : ukochana , chmura , nasłuchując , krzakach , ukrytych , cichym , zachowują , dwóch , chłopaków , Chudego , skazanych , chwili , czterech , chłopcze , wąsach , jasnych , zuchu , konopniastych , swoich , wózkach , chwytajac , swoich . Nie musi być ze wszystkimi wyrazami .
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Siedziałam w swoim pokoju wieczorem i rozmyślałam, w jak błogim jestem nastroju. Nareszcie przyszła moja UKOCHANA jesień! Pogoda była urocza, niebo wręcz błękitne, a nad moim domem właśnie przepłynęła lekka jak piórko, różowa CHMURA. (lepiej był było 'chmurka', ale nie wiem czy można zmieniać formę?) Nic nie wskazywało na to, że coś zepsuje mi wieczór.
Pomyliłam się. Nagle usłyszałam podejrzwane odgłosy i szelesty. Niewątpliwie miały swoje źródło w pobliskich KRZAKACH. Wyprostowałam się gwałtownie na krześle i NASŁUCHUJĄC, wytężyłam wzrok.Ujrzałam DWÓCH biegnących CHŁOPAKÓW, którzy niewiele myśląc, przeskoczyli przez płot i wpadli do mojego ogródka. W pewnej CHWILI stanęłam jak wryta. Dopiero po czasie poznałam,kto to. Nazywali się Piotr i Adam, najgorsi łobuzi w mieście należący do bandy niejakiego CHUDEGO. Nie przestraszyłam się ich, bo dobrze ich znałam, za to zaniepokoił mnie ich wygląd. W JASNYCH włosach gdzieniegdzie mieli powtykane połamane patyki, twarze czerwone i wyraźnie przejęte. Nie myśląc wiele, wybiegłam przed dom. Nie zdążyłam jednak nawet się od nich odezwać, za to poznałam przyczynę tej szaleńczej ucieczki. Za nimi biegło CZTERECH mężczyzn, właścicieli sadów nieopodal. Nie mam wątpliwości, co się stało: Adam i Piotr wybrali się na jabłka i zostali przyłapani na gorącym uczynku. Nie raz widziałam, jak na SWOICH WÓZKACH wieźli całe kilogramy tych owoców.
Widok pościgu wytrącił mnie z równowagi na cały już dzień, jednak dzięki temu jeszcze silniej poczułam, że życie jest piękne.
:)
Pewnego dnia moja ukochana psinka siedziała w krzakach ukrytych za domem ja siedziałem w swym cichym pokoju . Kiedyprzyszli do mnie dwaj koledzy szukaliśmy mego chudego psa nagle mój tata krzyknoł do mojego kolegi chłopcze mama po ciebie przyjechała . Nagle na niebie pojawiła się czarna chmura i zaczeło padać po chwili moja psina uciekła do domu .
Mam nadzieję że pomogłem