VIII Kończy się lato, winiarz przychodzi na stację coraz częściej. Lampo coraz rzadziej pojawia się w bufecie stacyjny. Kolejarze zastanawiają się gdzie psie je posiłki skoro nie przychodzi do bufetu. Pewnego razu zwiadowca śledząc psa zaszył się w budce stacyjnej po drugiej stronie toru. Okazało się, że pies przychodzi tam każdego popołudnia na obiad. Posiłek wyrzuca mu kucharz wagonu restauracyjnego z zajeżdżającego o tej porze ekspresu.
VI Lampo co wieczór jeździ z kolejarzem do Piombino. Bawił się tam z dziećmi, a po kolacji wracał ostatnim pociągiem do Marittimy gdzie pilnował biura. Rano witał serdecznie zwiadowcę i szedł z nim na obchód stacji. Stacja w Marittimie stała się jego domem, wszyscy tam znali już dobrze psa. Zdarzało się, że pies pomagał pobliskim robotnikom przy pracy. Stolarz stacyjny zrobił nawet skrzynkę dla psa, którą ustawiono w korytarzu kancelarii.
VIII
Kończy się lato, winiarz przychodzi na stację coraz częściej. Lampo coraz rzadziej pojawia się w bufecie stacyjny. Kolejarze zastanawiają się gdzie psie je posiłki skoro nie przychodzi do bufetu. Pewnego razu zwiadowca śledząc psa zaszył się w budce stacyjnej po drugiej stronie toru. Okazało się, że pies przychodzi tam każdego popołudnia na obiad. Posiłek wyrzuca mu kucharz wagonu restauracyjnego z zajeżdżającego o tej porze ekspresu.
VI
Lampo co wieczór jeździ z kolejarzem do Piombino. Bawił się tam z dziećmi, a po kolacji wracał ostatnim pociągiem do Marittimy gdzie pilnował biura. Rano witał serdecznie zwiadowcę i szedł z nim na obchód stacji. Stacja w Marittimie stała się jego domem, wszyscy tam znali już dobrze psa. Zdarzało się, że pies pomagał pobliskim robotnikom przy pracy. Stolarz stacyjny zrobił nawet skrzynkę dla psa, którą ustawiono w korytarzu kancelarii.