Opowiadanie z udziałem mamy i taty za ściągane z internetu lub z innych żródeł zgłaszam spam .!!!
na szybko i tak na 1 kartką zeszytową
zuziaaa1
Pewnego ranka obudziłam się do szkoły jak zawsze . Poszłam do pokoju rodziców i nie było ich a mieli wolne.Zadzwoniłam do mamy , ale miała wyłączony telefon , tata również.Przestraszyłam się bo rodzice pracują w tym samym zakładzie , który był zamknięty.Myślałam gdzie mogą być o siódmej rano.Gdy wymyśliłam zobaczyłam , że jestem w innym miejscu to nie był dom.To było bardzo gdziwne , ale znalazłam się w afryce.Łzy napłynęły mi do oczy , ale w pewnym momencie dostrzegłam mame podbiegłam do niej , lecz ona nazwała mnie wariatką i powiedziała , że mnie nie zna to napewno była mama. Zapytałam gdzie tata a ona nie słuchając mnie poszła w przeciwną strone.Taty wciąż nie było nigdzie go nie widziałam.I nie miałam pojęcia o co w tym wszystkim chodzi mama mnie nie pamietała . Nagle wpadła w przepaść podbiegłam szybko . Mama miała złamaną nogę . Wrzuciłam jej liana i wyciągnełam jakoś. Gdy mama leżała na tej zimnej ziemi spojrzałam jej w oczy i powiedziała , że z kądś mnie zna. Nagle do mamy podbiegł jakiś mężczyzna zobaczyłam , że to tata byłam w szoku. Miał ciemniejszą skórę to było dziwne.Tata także mnie nie pamiętał wyskoczył do mnei bo myślał , że zrobiłam " mamie " krzywde. I w tym momencie obudził mnie budzik do szkoły. Pobiegłam do pokoju rodziców spali w łóżku . Śmiałam się potem z tego snu ;) .