Pewnego deszczowego dnia dowiedziałam się ,że moi rodzice wieczorem wychodzą do teatru a ja zostanę sama w domu.
Bardzo się ucieszyłam pomyslałam ''zrobię wszystko na co mam ochotę''. Gdy wyszli z domu zaczął wiatr bardzo silny wiatr. Drzewa zaczęły się kołysać. na niebie pojawiły się pioruny. Bardzo się bałam. Na strychu podłoga zaczeła skrzypieć, jakby ktoś po niej chodził. Szybko wlazłam pod łóżko i wyglądałam czy nikogo nie ma. Na ścianie pojawił się jakiś cień. Bardzo się wystraszyłam. Nagle ktoś zaczął pukać w drzwi. Rozpłakałam się myśląć ze to duch. nagle ktoś zaczął Krzyczeć -Otwórz, odpowiedzialam -kto tam? -To my mama z tatem otwórz bo bardzo zimno. szybko pobiegłam do drzwi, otworzyłam je i okazalo się że to moi rodzice. Przytuliłam się do nich. Okazało się ,że coś popsuło się samochodzie i nie jada do teatru. Opowiedziałam jak się bałam i co mnie wystraszyło. Po wysłuchaniu mnie tata mnie uspokoił i powiedział ,że cień to drzewo ,które kołysał wiatr tuż za oknem a odgłosy to głośny wiatr.
Teraz wiem ,że strach ma wielkie oczy i nie należy się niczego bać. A najpierw trzeba to sprawdzić..
Było dwuch kolegów Janek i Franek mieli po 12 lat, mieszkali we wsi pod Warszawą, bardzo się lubili i spędzali ze sobą jak najwięcej czasu. Pewnego dnia gdy pojechali do lasku zobaczyli stay opuszczony domek; była to chatka drewniana obrośnięta zeschłymi gałązkami. Franek popisując się przed kolegą chciał mu udowodnić, że jest odważny wszedł do niej, Janek natomiast stał i patrzył z przerażeniem na Franka gdyż domek ten był bardzo straszny. Gdy nagle rozległo się wołanie Franka, Janek szybko posieszył ku koledze, okazało się, że Franek wszedł na spruchniałą podłoge która się zarwała i wpadł do piwnicy. Chłopak przerażony pomugł koledze z tamtąd wyjść. Franek podziękował przyjacielowi i czym prędzej wsiedli na rowery i wrócili do domu. Od tamtej pory chłopcy tam nie zaglądali. Można wnioskować z tego, że nie warto się popisywać.. po za tym nie wszystko jest takie oczywiste, pozory mylą.. mam nadzieję, że pomogłem i proszę o naj :)
Pewnego deszczowego dnia dowiedziałam się ,że moi rodzice wieczorem wychodzą do teatru a ja zostanę sama w domu.
Bardzo się ucieszyłam pomyslałam ''zrobię wszystko na co mam ochotę''. Gdy wyszli z domu zaczął wiatr bardzo silny wiatr. Drzewa zaczęły się kołysać. na niebie pojawiły się pioruny. Bardzo się bałam. Na strychu podłoga zaczeła skrzypieć, jakby ktoś po niej chodził. Szybko wlazłam pod łóżko i wyglądałam czy nikogo nie ma. Na ścianie pojawił się jakiś cień. Bardzo się wystraszyłam. Nagle ktoś zaczął pukać w drzwi. Rozpłakałam się myśląć ze to duch. nagle ktoś zaczął Krzyczeć -Otwórz, odpowiedzialam -kto tam? -To my mama z tatem otwórz bo bardzo zimno. szybko pobiegłam do drzwi, otworzyłam je i okazalo się że to moi rodzice. Przytuliłam się do nich. Okazało się ,że coś popsuło się samochodzie i nie jada do teatru. Opowiedziałam jak się bałam i co mnie wystraszyło. Po wysłuchaniu mnie tata mnie uspokoił i powiedział ,że cień to drzewo ,które kołysał wiatr tuż za oknem a odgłosy to głośny wiatr.
Teraz wiem ,że strach ma wielkie oczy i nie należy się niczego bać. A najpierw trzeba to sprawdzić..
:) mam nadzieje ,że pomoglam i licze na naj:)
Było dwuch kolegów Janek i Franek mieli po 12 lat, mieszkali we wsi pod Warszawą, bardzo się lubili i spędzali ze sobą jak najwięcej czasu. Pewnego dnia gdy pojechali do lasku zobaczyli stay opuszczony domek; była to chatka drewniana obrośnięta zeschłymi gałązkami. Franek popisując się przed kolegą chciał mu udowodnić, że jest odważny wszedł do niej, Janek natomiast stał i patrzył z przerażeniem na Franka gdyż domek ten był bardzo straszny. Gdy nagle rozległo się wołanie Franka, Janek szybko posieszył ku koledze, okazało się, że Franek wszedł na spruchniałą podłoge która się zarwała i wpadł do piwnicy. Chłopak przerażony pomugł koledze z tamtąd wyjść. Franek podziękował przyjacielowi i czym prędzej wsiedli na rowery i wrócili do domu. Od tamtej pory chłopcy tam nie zaglądali. Można wnioskować z tego, że nie warto się popisywać.. po za tym nie wszystko jest takie oczywiste, pozory mylą.. mam nadzieję, że pomogłem i proszę o naj :)