Opowiadanie z dialogiem?
Może być śmieszne albo że kogoś uratowałam. Prosze napisz mi to samemu bez błędów i z interpunkcją ." Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Praca
Jak zwykle Krzysiek w poniedziałek zaczynał dzień od zjedzenia śniadania. Później wychodził do swojej pracy, czyli szkoły. Nazywał to tak, ponieważ tam też otrzymywał wynagrodzenie. Dostrzegał w tym podobieństwo.
W szkole jak to w szkole, dzień pełen wrażeń i wysiłku. Napisał sprawdziany, kartkówki i dostał oceny. Nawet dobre. Po pracy wrócił zmęczony do domu. Zjadł obiad i odpoczął. Po pewnym czasie spakował torbę, wsiadł na rower i ruszył
w drogę. Codziennie mijał wysokie drzewa, mieniące się w złocistym słońcu. Przejeżdżał obok starej, opuszczonej chaty, w której podobno straszyło. Ale on w to nie wierzył. Gdy dotarł na miejsce, czekała na niego Magda. Dziewczyna wraz z tatą miała stadninę koni. Krzysiek bardzo lubił jeździć konno i to było jego pasją.
- Witaj Magdo!
- Witaj Krzysiek!
- Co u ciebie słychać? Wszystko dobrze?
- Tak. Wszystko w porządku.
- A jak w twojej pracy?
- Też dobrze. Dostałem dzisiaj nawet dobre oceny.
- Ooo… To gratuluję.
- Dziękuję. A u ciebie jak?
- Wszystko w jak najlepszym porządku. To co, zaczynamy?
- Dobrze, tylko muszę się przebrać.
- To ja zaczekam w środku.
Po chwili oboje byli gotowi. Dosiedli konie i zaczęli przejażdżkę. Młodzieniec czuł z tego powodu ogromną radość i zawsze mógł odpocząć, zrelaksować się od zajęć szkolnych. Zapominał o współczesnym świecie. Liczyły się tylko konie i natura. No i piękna Magda, w której chłopak się podkochiwał. Polanę otaczał piękny, liściasty las. Jazda wychodziła mu coraz lepiej. Nawet Magda go pochwaliła.
- No, no Krzysiek. Świetnie ci idzie. Jeszcze trochę i będziesz jeździł lepiej ode mnie.
- Nie mogę być lepszy od ciebie. Przecież jesteś mistrzynią. Masz tyle nagród
i osiągnięć.
- No tak, ale myślę, że ty też będziesz naprawdę świetny.
- Ja już będę jechał, bo zrobiło się późno.
- Może mój tata cię odwiezie, bo zrobiło się ciemno?
- Nie dziękuję. Lubię jeździć wieczorem moją ulubioną drogą.
- Tak wiem. Jest naprawdę piękna. Jechałam nią kiedyś.
- Muszę lecieć. Do zobaczenia jutro.
- Cześć. Będę czekała o tej samej porze.
Po tych słowach Krzysiek ruszył w drogę. Cały czas myślał o Magdzie. Chyba naprawdę się w niej zakochał. J Byli nawet w tym samym wieku.
Kolejne dni upływały podobnie. Jednak Krzysiek zebrał się na odwagę i powiedział dziewczynie co myśli. O dziwo ona czuła to samo. Zostali naprawdę udaną parą. Chłopak jeszcze chętniej odwiedzał stadninę. Nie tylko ze względu na nastolatkę, ale dlatego, że kochał konie i to było jego prawdziwą pasją. J
Łucja