Juxine
Była już prawie dwunasta gdy Maja wraz se swoim młodszym braciszkiem szła spiesznym krokiem w stronę dworca. Kuba tego dnia wyjeżdżał na ferie zimowe w Bieszczady. Czekał na ten wyjazd od bardzo dawna i wciąż o nim mówił. Nie mógł się doczekać. Mimo tego oboje z Mają zaspali w dzień wyjazdu i teraz spieszyli się strasznie by zdążyć na czas. Pociąg odjeżdżał za 10 minut a oni jeszcze nie dotarli do dworca. Maja, z plecakiem Kuby w ręku ciągnęła go za sobą i nieustannie poganiała ale nóżki Kuby były dużo krótsze od Majki i chłopiec nie nadążał za siostrą. -Szybciej Kuba! - zawołała zadyszana Maja - Chyba nie chcesz się spóźnić? Kuba spojrzał wymownie na siostrę. Oczywiście powinien być już dawno na dworcu, razem z resztą swojej klasy. Wyobraził sobie jak spędzi najbliższe dni i natychmiast przyspieszył kroku. -Pamiętaj Kuba - Maja poczuła się w obowiązku by przypomnieć bratu, o tym by podczas beztroskich zabaw na śniegu nie zapominał o bezpieczeństwie innych i swoim - Pamiętaj, żebyś nie wchodził na zamarznięte jezioro! To bardzo ważne. Nigdy nie wiesz jak gruby jest lód i czy się nie połamie pod swoimi stopami. Bez względu na to jak fajnie by się po nim ślizgało, nie wolno ci wchodzić na ŻADNE zbiorniki wodne! -Och Majka, nie jestem dzieckiem! - Kuba przewrócił oczami. Oczywiście było to nieprawdą bo chłopiec liczył sobie zaledwie 9 lat. -Skoro tak, to liczę na twoją odpowiedzialność i zdrowy rozsądek. Uważaj zawsze żeby nie wchodzić na stoku w drogę tym który zjeżdżają na sankach lub nartach. Zwróć też uwagę na to by nie zjeżdżać z górki, która znajduje sie blisko jezdni. -Powtarzali nam to w szkole setki razy. -Nie zaszkodzi przypomnieć Kubo! - Majka zobaczyła przed sobą budynek dworca i odetchnęła z ulgą - Pamiętaj też żeby zachować bezpieczną odległość między sankami. Tak łatwo o wypadek. Jeśli nie chcesz przeleżeć całe ferie z nogą w gipsie musisz pamiętać o takich rzeczach. A jeśli chodzi o nieznajomych to... -Nie rozmawiaj z nimi i niczego od nich nie przyjmuj, tak, tak.
Gdy rodzeństwo znalazło się na peronie pociąg Kuby już czekał. Chłopiec wyrywał się do kolegów których dostrzegł w oknach ale Maja przytrzymała go i kucnęła przed nim. -Miłych ferii braciszku. Uważaj na siebie i pilnuj sie pani. I nie trać z oczu swojej grupy. Masz wrócić cały i zdrowy! Ucałowała małego w czoło i patrzyła jak wsiada do pociągu i odjeżdża. Zrobiło jej się smutno ale szybko przypomniała sobie że i ona ma już ferie.
-Szybciej Kuba! - zawołała zadyszana Maja - Chyba nie chcesz się spóźnić?
Kuba spojrzał wymownie na siostrę. Oczywiście powinien być już dawno na dworcu, razem z resztą swojej klasy. Wyobraził sobie jak spędzi najbliższe dni i natychmiast przyspieszył kroku.
-Pamiętaj Kuba - Maja poczuła się w obowiązku by przypomnieć bratu, o tym by podczas beztroskich zabaw na śniegu nie zapominał o bezpieczeństwie innych i swoim - Pamiętaj, żebyś nie wchodził na zamarznięte jezioro! To bardzo ważne. Nigdy nie wiesz jak gruby jest lód i czy się nie połamie pod swoimi stopami. Bez względu na to jak fajnie by się po nim ślizgało, nie wolno ci wchodzić na ŻADNE zbiorniki wodne!
-Och Majka, nie jestem dzieckiem! - Kuba przewrócił oczami. Oczywiście było to nieprawdą bo chłopiec liczył sobie zaledwie 9 lat.
-Skoro tak, to liczę na twoją odpowiedzialność i zdrowy rozsądek. Uważaj zawsze żeby nie wchodzić na stoku w drogę tym który zjeżdżają na sankach lub nartach. Zwróć też uwagę na to by nie zjeżdżać z górki, która znajduje sie blisko jezdni.
-Powtarzali nam to w szkole setki razy.
-Nie zaszkodzi przypomnieć Kubo! - Majka zobaczyła przed sobą budynek dworca i odetchnęła z ulgą - Pamiętaj też żeby zachować bezpieczną odległość między sankami. Tak łatwo o wypadek. Jeśli nie chcesz przeleżeć całe ferie z nogą w gipsie musisz pamiętać o takich rzeczach. A jeśli chodzi o nieznajomych to...
-Nie rozmawiaj z nimi i niczego od nich nie przyjmuj, tak, tak.
Gdy rodzeństwo znalazło się na peronie pociąg Kuby już czekał. Chłopiec wyrywał się do kolegów których dostrzegł w oknach ale Maja przytrzymała go i kucnęła przed nim.
-Miłych ferii braciszku. Uważaj na siebie i pilnuj sie pani. I nie trać z oczu swojej grupy. Masz wrócić cały i zdrowy!
Ucałowała małego w czoło i patrzyła jak wsiada do pociągu i odjeżdża. Zrobiło jej się smutno ale szybko przypomniała sobie że i ona ma już ferie.
Mam nadzieje że pomogłam ;)