mateusszz88
Niezwykłe znalezisko Pewnego dnia wybrałam się z kolegą do parku, zabraliśmy koszyk i mieliśmy zrobić piknik.Gdy już tam dotarliśmy rozłożyliśmy kocyk i zaczęliśmy jeść. Po pewnym czasie dołączyło do nas jeszcze grono naszych znajomych, było świetnie. Dookoła nas było cicho tylko nasze głosy rozbrzmiewały się na okolicę. Aż nadszedł moment gdy już wszystko zjedliśmy i postanowiliśmy się udać do pobliskiego lasku. Tam zobaczyliśmy coś niesamowitego, w gałęziach leżał malutki lisek. Na początku baliśmy się podejść, ale w końcu chłopcy podeszli do niego i zobaczyli że lisek ma skaleczoną nogę, była ona w strasznym stanie. Postanowiliśmy mu pomóc i zanieść go do weterynarza. Kuba ściągnął bluzkę i wyłożyli na nią malutkiego liska. Na całe szczęście skończyło się to wszystko pomyślnie weterynarz zajął się liskiem, a nam podziękował. Tak skończyła się nasz przygoda z malutkim liskiem.
Pewnego dnia wybrałam się z kolegą do parku, zabraliśmy koszyk i mieliśmy zrobić piknik.Gdy już tam dotarliśmy rozłożyliśmy kocyk i zaczęliśmy jeść. Po pewnym czasie dołączyło do nas jeszcze grono naszych znajomych, było świetnie. Dookoła nas było cicho tylko nasze głosy rozbrzmiewały się na okolicę. Aż nadszedł moment gdy już wszystko zjedliśmy i postanowiliśmy się udać do pobliskiego lasku. Tam zobaczyliśmy coś niesamowitego, w gałęziach leżał malutki lisek. Na początku baliśmy się podejść, ale w końcu chłopcy podeszli do niego i zobaczyli że lisek ma skaleczoną nogę, była ona w strasznym stanie. Postanowiliśmy mu pomóc i zanieść go do weterynarza. Kuba ściągnął bluzkę i wyłożyli na nią malutkiego liska. Na całe szczęście skończyło się to wszystko pomyślnie weterynarz zajął się liskiem, a nam podziękował. Tak skończyła się nasz przygoda z malutkim liskiem.