Syzyf był założycielem i Królem miasta Efyra. Był on lubiany w śród bogów, więc często go zapraszano na uczty do samego Olimpu z skąd podkradał Nektar i Ambrozję. Zdarzyło mu się zdradzić ludziom co się dzieje w świecie bogów ale oni przymykali na to oko. Syzyfa zgubiła jego próżność - zdradził on na jednej ze swoich ziemskich uczt tajemnice Zeusa. Za karę bogowie wysłali do niego Tanatosa - boga śmierci, który miał wymierzyć mu sprawiedliwość. Na nieszczęście władców Olimpu Syzyf wykazał się nie lada sprytem i udało mu się zamknąć boga śmierci w lochu. Został więc wysłany do Tartaru, skąd również udało mu się uciec. Wtedy został ukarany wieczną i bezużyteczną pracą. Jego zadaniem było wciąganie dużego głazu na szczyt góry. Gdy tylko zbliżał się do wierzchołka, głaz spadał mu na sam dół. Musiał więc zacząć swoją prace od nowa z czego utworzyło się błędne koło. Nieszczęśliwy los Syzyfa miał być przestrogą by szanować bogów.
Syzyf był założycielem i Królem miasta Efyra. Był on lubiany w śród bogów, więc często go zapraszano na uczty do samego Olimpu z skąd podkradał Nektar i Ambrozję. Zdarzyło mu się zdradzić ludziom co się dzieje w świecie bogów ale oni przymykali na to oko. Syzyfa zgubiła jego próżność - zdradził on na jednej ze swoich ziemskich uczt tajemnice Zeusa. Za karę bogowie wysłali do niego Tanatosa - boga śmierci, który miał wymierzyć mu sprawiedliwość. Na nieszczęście władców Olimpu Syzyf wykazał się nie lada sprytem i udało mu się zamknąć boga śmierci w lochu. Został więc wysłany do Tartaru, skąd również udało mu się uciec. Wtedy został ukarany wieczną i bezużyteczną pracą. Jego zadaniem było wciąganie dużego głazu na szczyt góry. Gdy tylko zbliżał się do wierzchołka, głaz spadał mu na sam dół. Musiał więc zacząć swoją prace od nowa z czego utworzyło się błędne koło. Nieszczęśliwy los Syzyfa miał być przestrogą by szanować bogów.
Starałem się skrócić jak mogłem :)