Opowiadanie o starodawnych dziejach harcerzy napisz opowiadanie
Zgłoś nadużycie!
Z tarnowskich harcerskich archiwaliów znajdujących się m.in. w Archiwum Państwowym przy ul. Chemicznej korzystają często historycy-pasjonaci dziejów harcerstwa. Takim jest także Lesław Dall, mieszkaniec Zakopanego, nauczyciel, z wykształcenia historyk, kiedyś harcerz, a dziś pasjonat dziejów harcerstwa.
I nie są to słowa bez pokrycia, w Zakopanem Lesław Dall założył trzy lata temu Muzeum Andrzeja i Olgi Małkowskich, twórców harcerstwa (imieniem Andrzeja Małkowskiego nazwano ostatnio w Tarnowie skwer u zbiegu ulic Narutowicza, Krakowskiej i Bema).
Tym razem Lesław Dall nie przyjechał jednak do Tarnowa po to, aby zbierać materiały na temat Małkowskiego. Jego wizyta w tarnowskim Archiwum jest poświęcona dwóm innym postaciom. Poszukuje materiałów dotyczących jednego z twórców harcerstwa Tadeusza Skiminy oraz przedwojennego generała Ferdynanda Zarzyckiego.
Lesław Dall opowiedział nam krótko o obu postaciach. Tadeusz Skimina od 1947 roku mieszkał w Zakopanem (pochowany jest na cmentarzu na Pęksowym Brzyzku), ale wcześniej mieszkał w Tarnowie.
W latach 1945-47 Skimina był komendantem tarnowskiego hufca ZHP. Do Zakopanego wybył w 1947r., bo zaczął mu po piętach w Tarnowie deptać Urząd Bezpieczeństwa za wojenną przeszłość w AK. Gdy po 1956r. odrodziło się harcerstwo, Tadeusz Skimina został komendantem ZHP w Zakopanem.
Późniejszy generał Ferdynand Zarzycki chodził w Tarnowie do II Gimnazjum. Zakładał w latach 1912-13 harcerstwo w Nowym Targu i choć z wykształcenia był filozofem z doktoratem na Uniwersytecie Jagiellońskim, został generałem II RP, na co z pewnością miała wpływ jego legionowa przeszłość w legionach Józefa Piłsudskiego.
Ferdynand Zarzycki, postać związana z przedwojennym obozem sanacyjnym, był także ministrem handlu oraz senatorem II RP do 1939r. W czasie zawieruchy wojennej trafił do Rodezji, gdzie założył Liceum Ogólnokształcące dla Polaków. Zmarł w 1958r., pochowany jest w Chicago.
Lesław Dall przypuszcza, że to właśnie o Ferdynadzie Zarzyckim pisał Jerzy Braun w swojej pieśni harcerskiej "Płonie ognisko i szumią knieje": "drużynowy opowiada starodawne dzieje, bohaterski wskrzesza czas". Zarzycki miał bowiem ponoć niezwykły dar barwnego opowiadania.
Lesław Dall przyjechał do Tarnowa na trzy dni, odwiedzi w tym czasie także zbiory związane z harcerstwem, znajdujące się w Muzeum Okręgowym oraz Harcerską Pracownię Archiwalno-Naukową, prowadzoną z kolei przez tarnowskiego pasjonata skautowej historii, Marka Popiela. (Smol)
I nie są to słowa bez pokrycia, w Zakopanem Lesław Dall założył trzy lata temu Muzeum Andrzeja i Olgi Małkowskich, twórców harcerstwa (imieniem Andrzeja Małkowskiego nazwano ostatnio w Tarnowie skwer u zbiegu ulic Narutowicza, Krakowskiej i Bema).
Tym razem Lesław Dall nie przyjechał jednak do Tarnowa po to, aby zbierać materiały na temat Małkowskiego. Jego wizyta w tarnowskim Archiwum jest poświęcona dwóm innym postaciom. Poszukuje materiałów dotyczących jednego z twórców harcerstwa Tadeusza Skiminy oraz przedwojennego generała Ferdynanda Zarzyckiego.
Lesław Dall opowiedział nam krótko o obu postaciach. Tadeusz Skimina od 1947 roku mieszkał w Zakopanem (pochowany jest na cmentarzu na Pęksowym Brzyzku), ale wcześniej mieszkał w Tarnowie.
W latach 1945-47 Skimina był komendantem tarnowskiego hufca ZHP. Do Zakopanego wybył w 1947r., bo zaczął mu po piętach w Tarnowie deptać Urząd Bezpieczeństwa za wojenną przeszłość w AK. Gdy po 1956r. odrodziło się harcerstwo, Tadeusz Skimina został komendantem ZHP w Zakopanem.
Późniejszy generał Ferdynand Zarzycki chodził w Tarnowie do II Gimnazjum. Zakładał w latach 1912-13 harcerstwo w Nowym Targu i choć z wykształcenia był filozofem z doktoratem na Uniwersytecie Jagiellońskim, został generałem II RP, na co z pewnością miała wpływ jego legionowa przeszłość w legionach Józefa Piłsudskiego.
Ferdynand Zarzycki, postać związana z przedwojennym obozem sanacyjnym, był także ministrem handlu oraz senatorem II RP do 1939r. W czasie zawieruchy wojennej trafił do Rodezji, gdzie założył Liceum Ogólnokształcące dla Polaków. Zmarł w 1958r., pochowany jest w Chicago.
Lesław Dall przypuszcza, że to właśnie o Ferdynadzie Zarzyckim pisał Jerzy Braun w swojej pieśni harcerskiej "Płonie ognisko i szumią knieje": "drużynowy opowiada starodawne dzieje, bohaterski wskrzesza czas". Zarzycki miał bowiem ponoć niezwykły dar barwnego opowiadania.
Lesław Dall przyjechał do Tarnowa na trzy dni, odwiedzi w tym czasie także zbiory związane z harcerstwem, znajdujące się w Muzeum Okręgowym oraz Harcerską Pracownię Archiwalno-Naukową, prowadzoną z kolei przez tarnowskiego pasjonata skautowej historii, Marka Popiela. (Smol)