Nie był to zwykły dzień. Wszedłem do parku, żeby pobyć trochę na świeżym powietrzu i zrelaksować się. Nagle zobaczyłem kogoś, kogo nigdy wcześniej nie widziałem. Szedł w moją stronę i wyglądał na bardzo zmartwionego. Był to nie kto inny jak Robinson Crusoe, bohater lektury obowiązkowej.
Podbiegłem do niego i zapytałem, czy wszystko w porządku. Robinson powiedział, że jest zagubiony i nie wie, jak wrócić do swojej wyspy. Powiedział, że jest już dawno poza swoim światem i nie wie, gdzie jest.
Zacząłem myśleć nad tym, jak mu pomóc. Przypomniałem sobie, że w swojej lekturze Robinson był bardzo zdolnym inżynierem i miał duże doświadczenie w tworzeniu map. Tak więc, postanowiłem, że pomogę mu stworzyć mapę tego miejsca.
Robinson zaczął rysować mapę, a ja wspomagałem go opisami najważniejszych miejsc w parku. Po kilku minutach, Robinson powiedział, że jest gotów. Spojrzał na mapę i powiedział, że teraz wie, gdzie jest i jak wrócić do swojej wyspy.
Pozegnaliśmy się i Robinson poszedł w swoją stronę. Byłem bardzo szczęśliwy, że mogłem mu pomóc. To było niesamowite doświadczenie, spotkać jednego z moich ulubionych bohaterów literackich i pomóc mu rozwiązać jego problem.
Nie był to zwykły dzień. Wszedłem do parku, żeby pobyć trochę na świeżym powietrzu i zrelaksować się. Nagle zobaczyłem kogoś, kogo nigdy wcześniej nie widziałem. Szedł w moją stronę i wyglądał na bardzo zmartwionego. Był to nie kto inny jak Robinson Crusoe, bohater lektury obowiązkowej.
Podbiegłem do niego i zapytałem, czy wszystko w porządku. Robinson powiedział, że jest zagubiony i nie wie, jak wrócić do swojej wyspy. Powiedział, że jest już dawno poza swoim światem i nie wie, gdzie jest.
Zacząłem myśleć nad tym, jak mu pomóc. Przypomniałem sobie, że w swojej lekturze Robinson był bardzo zdolnym inżynierem i miał duże doświadczenie w tworzeniu map. Tak więc, postanowiłem, że pomogę mu stworzyć mapę tego miejsca.
Robinson zaczął rysować mapę, a ja wspomagałem go opisami najważniejszych miejsc w parku. Po kilku minutach, Robinson powiedział, że jest gotów. Spojrzał na mapę i powiedział, że teraz wie, gdzie jest i jak wrócić do swojej wyspy.
Pozegnaliśmy się i Robinson poszedł w swoją stronę. Byłem bardzo szczęśliwy, że mogłem mu pomóc. To było niesamowite doświadczenie, spotkać jednego z moich ulubionych bohaterów literackich i pomóc mu rozwiązać jego problem.