Wczoraj w mojej szkole pojawił się uczeń z XIX wieku. Od razu było widać,że nie pochodzi z naszych czasów. Był ubrany w dziewiętnastowieczny strój ucznia. Zachowywał się całkiem inaczej niż my. Dziwił się, że posiadamy przerwy na których możemy się bawić. Bardzo ciekawiły go nasze podręczniki. Podobały mu się bo twierdził, że w jego szkole nie ma takich, a nawet czasem nie ma żadnych książek. Ucieszyło go to ,że obecnie nie stosuje się kar cielesnych. Wobec nauczycieli chłopak zachowywał się bardzo kulturalnie i nie nagannie. Najbardziej podobała mu się lekcja j.polskiego. Nowy uczeń był bardzo aktywny. Troszkę zaskoczyła go lekcja historii, bo przecież tyle się zmieniło. Nauczyciel specjalnie dla przybysza z przeszłości przeprowadził lekcję o szkolę. Wszyscy zakolegowaliśmy się z naszym rówieśnikiem. Ciekawe czy kiedyś się jeszcze zobaczymy?
Wczoraj w mojej szkole pojawił się uczeń z XIX wieku. Od razu było widać,że nie pochodzi z naszych czasów. Był ubrany w dziewiętnastowieczny strój ucznia. Zachowywał się całkiem inaczej niż my. Dziwił się, że posiadamy przerwy na których możemy się bawić. Bardzo ciekawiły go nasze podręczniki. Podobały mu się bo twierdził, że w jego szkole nie ma takich, a nawet czasem nie ma żadnych książek. Ucieszyło go to ,że obecnie nie stosuje się kar cielesnych. Wobec nauczycieli chłopak zachowywał się bardzo kulturalnie i nie nagannie. Najbardziej podobała mu się lekcja j.polskiego. Nowy uczeń był bardzo aktywny. Troszkę zaskoczyła go lekcja historii, bo przecież tyle się zmieniło. Nauczyciel specjalnie dla przybysza z przeszłości przeprowadził lekcję o szkolę. Wszyscy zakolegowaliśmy się z naszym rówieśnikiem. Ciekawe czy kiedyś się jeszcze zobaczymy?