Opowiadanie o niezwykłym zdarzeniu w walentynki mamy napisać o zdarzeniu najlepiej jakimś paranormalnym może być coś w stylu ze poszliśmy do kina i po drodze wydarzyło się coś przerażającego. potrzebuje tego do jutra daje naj i dużo punktów
Odpowiedź: Dzisiaj są walentynki. Zastanawiałam się jak spędzę dzisiejszy dzień z moim chłopakiem. Bardzo chciałabym pójść do kina. Więc go spytałam czy pójdziemy do kina, a on się zgodził. Więc nad niczym się nie zastanawiając, poszłam się szykować. Gdy już byłam pomalowana i ładnie ubrana, napisałam do niego, że czekam przed moim domem. Podjechał swoim autem. Gdy wsiadłam do niego od razu pojechaliśmy do kina. Kolejka była długa. Bardzo długo czekaliśmy. więc w ten czas postanowiłam że pójdę na zewnątrz się przewietrzyć bo w pomieszczeniu było bardzo tłoczno. Gdy tylko wróciłam, mój chłopak czekał na mnie z biletami. Weszliśmy do sali, i od razu coś przykuło moją uwagę. Taki starszy pan. Bardzo dziwnie się zachowywał. Ale bez najmniejszego zastanowienia usiadłam obok chłopaka. Ale coś ciągle nie dawało mi spokoju. W połowie seansu wyszłam do toalety. Gdy wróciłam starszy pan ciągle się do mnie dziwnie uśmiechał. Nie zawracałam sobie tym głowy. Chciałam w końcu spędzić walentynki z moim chłopakiem. Gdy tylko seans się skończył, wróciliśmy do domu. Ale to był bardzo tragiczny powrót. Gdy wyjechaliśmy z parkingu, jakieś auto w nas wjechało. To był dla mnie szok. Mało brakowało a byśmy już nie żyli. Na miejsce zdarzenia od razu przyjechała policja i pogotowie. Nas zabrali do karetki i pojechaliśmy do szpitala. Okazało się że kierowca który w nas wjechał, to był ten starszy pan. Niestety zmarł na miejscu. Bardzo dziwnie się z tym czułam. Gdy tylko wróciliśmy do domu po 4 dniach spędzonych w szpitalu, chciałam się dowiedzieć coś więcej na temat tego człowieka. Niestety nie udało mi się nic znaleźć. To kim on był na zawsze zostanie tajemnicą.
Odpowiedź: Dzisiaj są walentynki. Zastanawiałam się jak spędzę dzisiejszy dzień z moim chłopakiem. Bardzo chciałabym pójść do kina. Więc go spytałam czy pójdziemy do kina, a on się zgodził. Więc nad niczym się nie zastanawiając, poszłam się szykować. Gdy już byłam pomalowana i ładnie ubrana, napisałam do niego, że czekam przed moim domem. Podjechał swoim autem. Gdy wsiadłam do niego od razu pojechaliśmy do kina. Kolejka była długa. Bardzo długo czekaliśmy. więc w ten czas postanowiłam że pójdę na zewnątrz się przewietrzyć bo w pomieszczeniu było bardzo tłoczno. Gdy tylko wróciłam, mój chłopak czekał na mnie z biletami. Weszliśmy do sali, i od razu coś przykuło moją uwagę. Taki starszy pan. Bardzo dziwnie się zachowywał. Ale bez najmniejszego zastanowienia usiadłam obok chłopaka. Ale coś ciągle nie dawało mi spokoju. W połowie seansu wyszłam do toalety. Gdy wróciłam starszy pan ciągle się do mnie dziwnie uśmiechał. Nie zawracałam sobie tym głowy. Chciałam w końcu spędzić walentynki z moim chłopakiem. Gdy tylko seans się skończył, wróciliśmy do domu. Ale to był bardzo tragiczny powrót. Gdy wyjechaliśmy z parkingu, jakieś auto w nas wjechało. To był dla mnie szok. Mało brakowało a byśmy już nie żyli. Na miejsce zdarzenia od razu przyjechała policja i pogotowie. Nas zabrali do karetki i pojechaliśmy do szpitala. Okazało się że kierowca który w nas wjechał, to był ten starszy pan. Niestety zmarł na miejscu. Bardzo dziwnie się z tym czułam. Gdy tylko wróciliśmy do domu po 4 dniach spędzonych w szpitalu, chciałam się dowiedzieć coś więcej na temat tego człowieka. Niestety nie udało mi się nic znaleźć. To kim on był na zawsze zostanie tajemnicą.
Wyjaśnienie: