Maryla i Mateusz Cuthbert, rodzeństwo, mieszkali na Wyspie Księcia Edwarda w Kanadzie, w domu na Zielonym Wzgórzu. Postanowili przyjąć do swego domu jakiegoś chłopca – sierotę, by pomagał im w gospodarstwie. Na skutek nieporozumienia w ich domu zjawiła się jedenastoletnia Ania Shirley z Domu Sierot. Początkowo chciano ją niezwłocznie oddać z powrotem, jednak w raz z upływem czasu malała nieufność rodzeństwa wobec dziecka. Dziewczynki nieco dziwnej , mówiącej bardzo dużo wyszukanym językiem, egzaltowanej. Ania powoli poznawała piękną okolicę Zielonego Wzgórza, poszła do szkoły – uczyła się bardzo dobrze. Jej przyjaciółką została mieszkająca obok Diana. Któregoś dnia, zaprosiwszy koleżankę na podwieczorek , Ania przypadkowo napoiła ją winem zanim sokiem. Powrót pijanej Diany spowodował, że matka zabroniła jej się spotykać się z koleżanką. Dopiero uratowanie przez Anię od śmierci Minnie, trzyletniej siostrzyczki Diany, zmieniło decyzję pani Barry. Ania na Zielonym Wzgórzu wreszcie odnalazła prawdziwy dom. Lubiła marzyć, fantazjować w swym pokoju i spacerować po okolicy. Niemal każdego dnia popadała też w nowe tarapaty. Była dziewczynką niesforną, impulsywną, jednak jej charakter zmienił się z upływem czasu. Ania wyraźnie dorastała. Mijały miesiące. Nową nauczycielką została Murjel Stacy. Ania wciąż uczyła się znakomicie, była bardzo ambitna. Brała udział w szkolnych uroczystościach, koncertach, była świetną recytatorką. Układała romantyczne opowiadania. Powoli przestawała być uważana za rude brzydactwo, otoczenie zaczęło dostrzegać jej urodę i cenić zalety umysłu. Nauczycielka w Avonlea utworzyła grupę uczniów, których przygotowała do dalszej nauki w seminarium nauczycielskim. Był w tej grupie Gilbert Blythe. Niegdyś nazwał Anię Marchewką i dziewczyna długo nie mogła wybaczyć mu tego przezwiska. Jednak z czasem z wiązała się między nimi nić sympatii. Ania, po intensywnej nauce, została przyjęta do seminarium z pierwszą lokatą. W nowej szkole uczyła się bardzo pilnie i skończyła ją nagrodzona stypendium – była to dość wysoka kwota umożliwiająca podjęcie wyższych studiów. Ania zachwyciła się tym wyróżnieniem, pragnęła dalej uczyć się. Dziewczyna wróciła na wakacje do domu na Zielonym Wzgórzu. Niestety, nie było jej dane wyjechać na studia. Niespodziewanie zmarł na serce Mateusz – po tym, jak dowiedział się, że zbankrutował bank, w którym trzymał wszystkie oszczędności. Maryli natomiast groziła zupełna ślepota, stan jej zdrowia stale pogarszał się. Nic zatem dziwnego, że postanowiła sprzedać posiadłość na Zielonym Wzgórzu. Nie dopuściła do tego Ania. Zrezygnowała z wyjazdu na studia, pobierania stypendium. To ogromne wyrzeczenie uczyniła, by ratować ukochany dom, pomóc Maryli. Piękny gest wykonał też Gilbert Blythe, który zrezygnował z posady nauczyciela w swej rodzinnej miejscowości. Zrzekł się jej na korzyść Ani, by mogła równocześnie pracować w szkole i zajmować się gospodarstwem.
Wyjaśnienie:
liczę na naj :)
2 votes Thanks 1
zuzialot
Dziękuje nie spodziewałam się takiego długiego opowiadania :)
Odpowiedź:
Maryla i Mateusz Cuthbert, rodzeństwo, mieszkali na Wyspie Księcia Edwarda w Kanadzie, w domu na Zielonym Wzgórzu. Postanowili przyjąć do swego domu jakiegoś chłopca – sierotę, by pomagał im w gospodarstwie. Na skutek nieporozumienia w ich domu zjawiła się jedenastoletnia Ania Shirley z Domu Sierot. Początkowo chciano ją niezwłocznie oddać z powrotem, jednak w raz z upływem czasu malała nieufność rodzeństwa wobec dziecka. Dziewczynki nieco dziwnej , mówiącej bardzo dużo wyszukanym językiem, egzaltowanej. Ania powoli poznawała piękną okolicę Zielonego Wzgórza, poszła do szkoły – uczyła się bardzo dobrze. Jej przyjaciółką została mieszkająca obok Diana. Któregoś dnia, zaprosiwszy koleżankę na podwieczorek , Ania przypadkowo napoiła ją winem zanim sokiem. Powrót pijanej Diany spowodował, że matka zabroniła jej się spotykać się z koleżanką. Dopiero uratowanie przez Anię od śmierci Minnie, trzyletniej siostrzyczki Diany, zmieniło decyzję pani Barry. Ania na Zielonym Wzgórzu wreszcie odnalazła prawdziwy dom. Lubiła marzyć, fantazjować w swym pokoju i spacerować po okolicy. Niemal każdego dnia popadała też w nowe tarapaty. Była dziewczynką niesforną, impulsywną, jednak jej charakter zmienił się z upływem czasu. Ania wyraźnie dorastała. Mijały miesiące. Nową nauczycielką została Murjel Stacy. Ania wciąż uczyła się znakomicie, była bardzo ambitna. Brała udział w szkolnych uroczystościach, koncertach, była świetną recytatorką. Układała romantyczne opowiadania. Powoli przestawała być uważana za rude brzydactwo, otoczenie zaczęło dostrzegać jej urodę i cenić zalety umysłu. Nauczycielka w Avonlea utworzyła grupę uczniów, których przygotowała do dalszej nauki w seminarium nauczycielskim. Był w tej grupie Gilbert Blythe. Niegdyś nazwał Anię Marchewką i dziewczyna długo nie mogła wybaczyć mu tego przezwiska. Jednak z czasem z wiązała się między nimi nić sympatii. Ania, po intensywnej nauce, została przyjęta do seminarium z pierwszą lokatą. W nowej szkole uczyła się bardzo pilnie i skończyła ją nagrodzona stypendium – była to dość wysoka kwota umożliwiająca podjęcie wyższych studiów. Ania zachwyciła się tym wyróżnieniem, pragnęła dalej uczyć się. Dziewczyna wróciła na wakacje do domu na Zielonym Wzgórzu. Niestety, nie było jej dane wyjechać na studia. Niespodziewanie zmarł na serce Mateusz – po tym, jak dowiedział się, że zbankrutował bank, w którym trzymał wszystkie oszczędności. Maryli natomiast groziła zupełna ślepota, stan jej zdrowia stale pogarszał się. Nic zatem dziwnego, że postanowiła sprzedać posiadłość na Zielonym Wzgórzu. Nie dopuściła do tego Ania. Zrezygnowała z wyjazdu na studia, pobierania stypendium. To ogromne wyrzeczenie uczyniła, by ratować ukochany dom, pomóc Maryli. Piękny gest wykonał też Gilbert Blythe, który zrezygnował z posady nauczyciela w swej rodzinnej miejscowości. Zrzekł się jej na korzyść Ani, by mogła równocześnie pracować w szkole i zajmować się gospodarstwem.
Wyjaśnienie:
liczę na naj :)