Opowiadanie !!! Na temat: CIEKAWIE BYŁOBY ŻYĆ W ŚREDNIOWIECZU.
Na jużż Prosze o szybkie i schludne rozwiązania... ;)
AnNiaxD
Pewnej nocy przyśnił mi się sen. Był on bardzo ciekawy. śniło mi się że znalazłam wehikuł czasu. użyłam go i wehikuł czasu przeniósł mnie do średniowiecza. Trafiłam to gospody. Siedział tam Zbyszko z Bogdańca, Maćko z Bogdańca i Jurand ze Spychowa. Byłam ubrana całkiem inaczej niż wszyscy w około. Każdy tam obecny patrzył się na mnie. Czułam się niesamowicie. Nagle Jurand wstał i powiedział do mnie abym usiadła koło nich. Podeszłam i przywitałam się z nimi. Podałam każdemu dłoń. Nie wiedzieli co to znaczy. Chciało mi się śmiać. Zapytali się mnie skąd jestem, nie wiedziałam czy powiedzieć im prawdę. Szybko odpowiedziałam z daleka. Patrzyli na mnie jak by widzieli kogoś wyjątkowego. Nagle po dłuższej chwili milczenia spytałam się Zbyszka co robi Danusia teraz. On zapytał mnie skąd wiem o nich. Stwierdziłam że nie ma co marnić czasu i kłamać ich więc im opowiedziałam jak tu trafiłam i powiedziałam że pewien pisarz- Henryk Sienkiewicz opisał ich życie w książce. Byli bardzo podekscytowani. Jednak czas płynął a ja musiałam wracać. Pożegnałam się z nimi i zostawiłam im jeden egzemplarz książki. Byli bardzo uradowani. Gdy się obudziłam myślałam że stało się to na prawdę... Byłam pod wrażeniem.
Myślę że pomogłam :) Liczę na naj :** Pozdrawiam :))
śniło mi się że znalazłam wehikuł czasu. użyłam go i wehikuł czasu przeniósł mnie do średniowiecza.
Trafiłam to gospody. Siedział tam Zbyszko z Bogdańca, Maćko z Bogdańca i Jurand ze Spychowa. Byłam ubrana całkiem inaczej niż wszyscy w około. Każdy tam obecny patrzył się na mnie. Czułam się niesamowicie. Nagle Jurand wstał i powiedział do mnie abym usiadła koło nich. Podeszłam i przywitałam się z nimi. Podałam każdemu dłoń. Nie wiedzieli co to znaczy. Chciało mi się śmiać. Zapytali się mnie skąd jestem, nie wiedziałam czy powiedzieć im prawdę. Szybko odpowiedziałam z daleka. Patrzyli na mnie jak by widzieli kogoś wyjątkowego. Nagle po dłuższej chwili milczenia spytałam się Zbyszka co robi Danusia teraz. On zapytał mnie skąd wiem o nich. Stwierdziłam że nie ma co marnić czasu i kłamać ich więc im opowiedziałam jak tu trafiłam i powiedziałam że pewien pisarz- Henryk Sienkiewicz opisał ich życie w książce. Byli bardzo podekscytowani. Jednak czas płynął a ja musiałam wracać. Pożegnałam się z nimi i zostawiłam im jeden egzemplarz książki. Byli bardzo uradowani.
Gdy się obudziłam myślałam że stało się to na prawdę... Byłam pod wrażeniem.
Myślę że pomogłam :)
Liczę na naj :**
Pozdrawiam :))